środa, 31 grudnia 2014

White, Street fashion for new season


Już jutro nowy rok. Zanim się obejrzymy wejdzie moda na wiosnę i lato 2015.W sklepach już powoli mimo wyprzedaży pojawiają się nowe kolekcje. Większość z nas myśli co założy na Sylwestra. Rzadko kto myśli o przyszłym sezonie. A przecież kupując na wyprzedażach powinniśmy mieć w pamięci pokazy mody na przyszły sezon. Na pewno będzie królować biel i to także w wersji total. Dlatego postanowiłam pokazać na moim blogu stylizację mody ulicznej nie sylwestrową,ale na przyszły sezon.Tworzy ją piękna, prosta, minimalistyczna biała sukienka podkreślająca talię brązowym paskiem. Nonszalancka kurka z ćwiekami dodaje tej stylizacji rockowej energii. Tak potrzebnej na nowy rok.


Tomorrow will be new year. Fashion for new season SS 2015 soon will be in all shops. Despite the sales in shops are coming new collections. Most of us think what to wear for New Year’s Eve. Rarely people think about new season.We should remember  buying on sales to have in memory fashion shows for new season. I’m sure that white color will be popular also total white. So I want to show you on my blog street fashion outfit not for New Year’s Eve but for new season.It creates beautiful simple minimalism white dress emphasizes  waist by brown belt. Biker jacket with studs gives rock energy for this outfit. We need this energy  for new year.

wtorek, 23 grudnia 2014

Czytać czy nie czytać?, Moda to nie wszystko, J.A.Larson,Woziłam arabskie księżniczki



To świetna propozycja na prezent dla fashionistek.

 Na pewno wielką siłą tej historii jest to, że zainspirowały ją prawdziwe wydarzenia. Jayne oczywiście zmieniła trochę niektóre historie i imiona bohaterów,ale i tak bije z nich wielka szczerość. Mamy tu kobietę postawioną przed nieuniknioną katastrofą finansowa. Jayne straciła  pracę, ma masę długów i niezbyt ciekawe widoki na przyszłość. Chwyta się jak tonący brzytwy. Przecież musi jakoś żyć by nie być pod kreską. Dowiaduje się, że poszukiwani są szoferzy dla rodziny królewskiej. Jest jedną z nielicznych kobiet, które podejmują się tego zadania. I jedyną która zdaje test i zostaje szoferem. Najgorsze jest czekanie. Nigdy nie wiadomo gdzie pojawi się klient. Nie ma go tam, gdzie powinien być. Trzeba być szybką, pracować 24 h bez snu bez jedzenia, no chyba że jedzeniem nazwiemy batony energetyczne. Praca w tak dużym stresie to nic przyjemnego. Oczywiście Jayne ma nadzieje, że otrzymane pod koniec zlecenia pieniądze wynagrodzą jej ten trud. Najpierw wozi fryzjera. Nie jest to najlepsze zlecenie. Na szczęście po pewnym incydencie przestaje go wozić. Później już wozi  księżniczki, ich córki i służące. Pozornie życie księżniczek jest usłane różami. Są bogate. Jednak są tylko dodatkiem do mężów. W swoich krajach muszą być szczelnie okryte. Na Zachodzie mogą sobie pozwolić na swobodę. Chodzą tylko po drogich sklepach i kupują. Kupują, kupują. Same markowe rzeczy, ubrania np. od znanych projektantów Diora,czy Chanel. Jednak Jayne dostrzega,że żyją one w złotej klatce. Zakupy w ich przypadku są częścią terapii. Chcą sobie jakoś umilić to nudne bogate, wystawne życie. Jayne zmaga się z rozkapryszoną córką jednej z księżniczek. Wychodzi z tego obronna ręką. Jeśli lubicie modę to też historia dla was. Ta opowieść pokazuje,że moda sama szczęścia nie daje,a modne ciuchy nie zastąpią dobrego życia są tylko miłym dodatkiem. 

sobota, 20 grudnia 2014

Music, Casual style





Muzyka to dobry towarzysz zwłaszcza w czasie przedświątecznej gorączki. Pozwala nam nie tylko się z relaksować i zapomnieć o zakupowym przedświątecznym szaleństwie, ale i poprawia humor. W tej stylizacji na pierwszy plan wychodzą designerskie słuchawki, widać przy tym od razu, że ta dziewczyna lubi muzykę. Czarny klasyczny płaszcz został rozświetlony przez białą bluzę z  może nie dość widocznym wzorem ust. Ten motyw jest obecny w kolekcjach różnych projektantów także streetwear’owych. Pazurów dodaje złocisty łańcuch na szyi. Natomiast sportowy niewymuszony luz tej stylizacji dają poza słuchawkami i bluzą sportowe buty. Poza tym jej torba ekologiczna została własnoręcznie.

Music is good companion especially in Christmas rush time. Not only  it helps to relax and to forget about Christmas shopping craziness, but it helps you to feel better.First plan of  this outfit make stylish  headphones, it looks like she likes music. Black classic coat is reflected by white sweatshirt with maybe not enough  visible mouth design. This design is seen in many collections of different fashion designers also that who represent street wear. Gold chain on her neck adds wilderness. Beyond headphones and sweatshirt sport shoes give  natural sport casual style. Beyond this her eco bag was made by herself.


poniedziałek, 15 grudnia 2014

Fashion articules; Brutality of fashion world?





Zamieściłam na tym blogu recenzję książki byłej modelki - Aniołka Victoria’s Secret. Ta historia wywołała we mnie masę refleksji. Widząc ją w bibliotece myślałam( a to kolejny gniot napisany przez dziewczynę, która przeszła na dobrą stronę mocy i tylko bajdurzy). Cieszę się że się myliłam. Pierwsze wrażenie bywa mylne. Bardzo często dane mi już w moim  życiu się o tym przekonać. Pisząc o sobie bardzo łatwo pokusić się o megalomanię, na szczęście ta autorka tego nie czyni. Przede wszystkim była modelka wykazała się niezwykłą odwagą. Rzadko kto odważa się kalać własne gniazdo. Po tym jak Kylie ukazała nam brutalny świat mody z własnego doświadczenia sama siebie skazała na niebytność w tym środowisku. Oczywiście zrobiła to celowo i świadomie. 
Modelka musi być szczupła to wiadomo nie od dziś. Musi godnie 
(czytaj ) jako wieszak reprezentować ubrania. Jej osobowość jest nieważna i liczy się tylko rezultat. Kylie w pewnym momencie swojej kariery też się zapętliła. Jeszcze zanim została Aniołkiem także była modelką. Wmawiano jej ciągle, że jest za gruba, więc przestała jeść. Wynika z tego,że by być modelką trzeba być niesamowicie odporną psychicznie i fizycznie. Jeśli nie posiadasz takich cech wypadasz z gry. Kylie ukazuje w krzywym zwierciadle do czego to prowadzi. W pewnym momencie nie była już w stanie pracować, tak wyniszczony był jej organizm. W świecie mody nie ma miejsca na sentymenty,dziś jesteś, a jutro może cię już nie być. Ciągła walka. Zdjęcia przerabiane są tysiące razy by uzyskać pożądany efekt. Prawdziwe kobiety tak nie wyglądają. Kylie zwraca uwagę na zakłamanie tego świata. Po książce przyszła refleksja czy świat mody faktycznie jest taką brutalną machiną, jak ją opisuje Kylie? Czy tak jest w Polsce? Mam nadzieję, że nie.

On my blog you can read review of a book written by a model - Victoria’s Secret angel. This history bring me about a lot of second thoughts. Whe I saw in library I thought ( this is another bad book written by a girl who is now on bright side of life and only talk bullshit). I am happy that I was wrong. First impression can be mistaken. Many times in  my life I was  convinced about it. Writing about herself it’s easy to lapse megalomania fortunately this author is not doing this. This model demonstrate incredible courage. It’s rarely happen that someone is hurting his own nest. When Kylie show to her readers brutality of fashion world from her own perspective she punished herself for not being in this community. I think she did it by purpose and consciously. 
 Model must be slim we know this for long time. She have to proudly (read more)
Angel she was also a model. Many people tried to convinced her that she was too fat,so she stopped eating. To be a model you have to be thick – skinned. If you don’t have such a streak you lose your game. Kylie show to us in crooked mirror how it end. In one moment her body  was so  exhausted that she couldn’t work. In fashion world there are no sentiments you are on top now, and you can be off tomorrow. Pictures are changed by photoshop many times to get good result. Real women don’t look like that. Kylie notice that fashion world is hypocritical. This book made me reflection is this fashion world  so brutality machine as Kylie describe it in  her book? Is it happening in Poland? I hope it isn’t. 

czwartek, 4 grudnia 2014

Czytać czy nie? K.Bisutti, Nie jestem Aniołem



Jaki jest naprawdę świat mody? Wiele ludzi z nim związanych tworzy wiele opinii nie zawsze zgodnych i często sprzecznych.  
Tą opowieść czytałam nie dlatego, że jej bohaterka Kylie dostąpiła nawrócenia i wiara przeszkadzała jej w byciu modelką. Była po prostu sprzeczna z jej poglądami. Interesowało mnie spojrzenie na świat mody osoby, która była jego częścią. Moda w jej oczach okazuje się straszną machiną, a kobiety – modelki w wyszukanych strojach są tylko jej trybikami. 
Pracująca modelka musi się ciągle zmagać z docinkami na temat jej wagi, która nawet gdy jest niska dla oprawców zawsze będzie za wysoka. Kylie różni ludzie mówili, że powinna być modelką. Powiedzmy sobie szczerze miała ku temu warunki. Jako nastolatka była bardzo chuda, a przy tym miała bardzo długie nogi. Niestety Kylie  szybko przekonała się, że życie modelki nie jest usłane różami. W Tokio mieszkała z karaluchami, w Nowym Yorku jej agencja zwiała z pieniędzmi modelek , a w Bangkoku widziała na okrągło narkotyzujące się koleżanki modelki. Myślała, że na panteonie, czyli gdy będzie u szczytu sławy takie sytuacje nie będą miały miejsca. Ale zanim tam dotarła przekonała się, że wiele modelek ma zdjęcia topless. Fotograf nalegał, by i ona takie miała. Kylie w drodze na szczyt mimo obaw zgodziła się. Później okazało się, że jej zdjęcia trafiły na strony porno. Jej mąż wspierał ją w jej marzeniu o byciu Aniołkiem Victoria Secret, lecz czasami sam miał tego dość. Kylie wygrała konkurs na Aniołka. To był początek katastrofy. Posypały się propozycje z pism dla panów. Kylie musiała godnie reprezentować swój tytuł, nie mogła odmawiać. Stała się osobą publiczną. Musiała cały czas dobrze wyglądać. Miała doczepiane włosy i sztuczną opaleniznę. 
Już wcześniej przekonała się, że modelka to tylko wieszak na ubrania i można z nią zrobić wszystko. Kylie miała wcześniej doczepiane sztuczne rzęsy zwykłym klejem. Przy ich pozbywaniu się zdarto Kylie własne rzęsy.
Aniołki miały imprezę w barze ze striptizem i to przelało falę goryczy. Kylie czuła się osaczona, starała się robić dobrą minę do złej gry.  Nie chciała być częścią tego świata pełnego złudzeń i zrezygnowała z bycia Aniołkiem. 
Tytuł książki jest nieco przewrotny,nie dajcie się zwieść. Po przeczytaniu tej książki świat mody objawia inne - mroczniejsze odbicie.

czwartek, 27 listopada 2014

Classic is classic


Czarny to kolor uniwersalny, ponadczasowy. Ta stylizacja świetnie się sprawdzi zarówno na randce jak i w pracy, czy na uczelni. Jest elegancka,stylowa i nie ma w niej przesady. Smaczku dodają jej czarne baleriny.Może wam się wydawać nudne to monochromatyczne zestawienie sukienki i balerin w tym samym kolorze. Minimalistyczna propozycja jednak się broni. Koronka przy dekolcie nadaje tej stylizacji romantyczności, a kontrafałdy podkreślają sylwetkę. Andrzejki tuż tuż. Mam nadzieję,że ta uliczna stylizacja zainspiruje was na tą zabawę. Pamiętajcie czerń nie jest nudna. Klasyka broni się zawsze sama. Classic is classic.


Black is universal color and out of time. This outfit you can wear on a date or to work or in University. It’s elegant, stylish without exaggeration. Black ballerinas shoes give style. You may think, that this monochromatic  dress and  ballerinas shoes juxtaposition is boring. But this minimalistic proposition fend off itself. Lace on cleavage gives this outfit romantic, kick pleats emphasize silhouette. Andrzejki are coming. I hope that this outfit inspire you for this party. Remember black isn’t boring. Classic defend against  itself. Classic is classic. 

piątek, 21 listopada 2014

Czytać czy nie czytać ?, Francuski styl, I.Thomas, F. Veysset, Francuski szyk! Zostań własną stylistką



Francja -  Paryż  to światowa stolica mody. Autorki tego poradnika wyjaśniają na czym polega tajemnica francuskiego stylu, nie tylko na postawie własnych obserwacji,ale też przeprowadzając wywiady z różnymi ludźmi związanymi w jakiś sposób ze światem mody. Z tych dwóch sposobów prowadzenia książki wyłania nam się francuski styl. Jest to niewymuszona nonszalancja. Francuski szyk polega nie na nadmiernym staraniu się o dobry wygląd. Dzięki temu wszystko wygląda naturalnie i prawdziwie. Autorki starają się wskazać nam jakie dodatki, części ubioru powinny stanowić podstawę naszej garderoby, a czego powinniśmy się wystrzegać. To na tej bazie powinniśmy budować swoją szafę. Pokazują standardowe błędy i radzą jak ich unikać. Ukazują nam prawdę, że w modzie nie ma czegoś takiego jak wiek. Nie powinniśmy się ograniczać. Jeśli coś nam pasuje i czujemy się w tym dobrze to możemy to nosić. Ta książka powinna stanowić dla nas inspirację i w taki sposób została napisana.  Ten swoisty poradnik wzbogacają świetne zdjęcia. Myślę, że ta książka przybliża nam Francję i jej styl w pełni. Ubiór stanowi istotną część naszego życia i dzięki niemu określamy swoje miejsce w społeczeństwie. Dobry  ubiór daje nam pewność siebie, która jest bardzo pomocna w życiu. Aby odnaleźć swój styl musimy poznać siebie. Wiedzieć w czym jest nam dobrze i jakie są nasze atuty. Pamiętać też należy by należycie dbać o swoje ubrania i dbać o nie i kupować rzeczy dobre jakościowo. Oczywiście czasem możemy kupić coś co jest aktualnie modne, ale nie róbmy sobie potem wyrzutów sumienia. Bądźmy jak Francuzki szykowne, eleganckie bez zbędnego zadęcia i tony make upu. 

piątek, 14 listopada 2014

Nowy cykl: moda to sztuka.Rozmowy, Mañana


Od kiedy interesujesz się modą?

Tak naprawdę nie interesuję się modą, to za dużo powiedziane, ja po prostu lubię ubrania. A to robię od zawsze, jeszcze w podstawówce lubiłam się przebierać, najchętniej w ciuchy babci (kapelusz, torebka i buty na małym obcasie, które stukały to był mój zestaw nr 1) . W późniejszych klasach podstawówki zaczęłam przerabiać ubrania i buszować po lumpeksach.

 Co robiłaś przed utworzeniem własnej firmy modowej?

Wiele różnych rzeczy nie związanych ze sobą, byłam kierownikiem drogerii, dekoratorem w sklepie odzieżowym, pracowałam w biurze. Ale zawsze gdzieś w tle w jakiejś postaci przewijały się ubrania.  

        Jak narodził się w tobie pomysł na stworzenie Mañana ?
Przez dłuższy czas prowadziłam bloga ze swoimi stylizacjami, zanim to jeszcze było modne , aż w końcu doszłam do wniosku, że muszę pójść krok dalej i zrobiłam Mañanę.  Jak już wspomniałam od wczesnych lat lubiłam ubrania. Zawsze podstawowym kryterium przy wyborze ubrań była dla mnie wygoda i niepokorny styl, lubię rzeczy proste, ale jednak inne niż wszystkie. Zorientowałam się, że wcale nie jest tak łatwo znaleźć rzeczy, które spełniają te kryteria. Doszłam więc do wniosku, że trzeba je po prostu zrobić. Z drugiej strony nigdy nie odpowiadało mi pracowanie dla kogoś, zawsze chciałam robić coś swojego. I z tych dwóch powodów narodził się pomysł na własną markę odzieżową.

Od kiedy zajmujesz się na dobre profesjonalnym projektowaniem ?

Od maja 2014 roku.

            Czyli od niedawna.
Dlaczego nazwałaś markę : Mañana?

Pewnego dnia jechałam samochodem i usłyszałam w radiu słowo mañana. Od razu wiedziałam, że to to. Wtedy już byłam na etapie, w którym wiedziałam, że chcę robić ubrania, nie miałam tylko nazwy, a od nazwy lubię zawsze zaczynać wszystkie małe i większe projekty. Jak tylko usłyszałam to słowo, od razu w głowie powstała mi cała koncepcja marki, ‘wymyśliły się’ ubrania. Z chwilą trafienia na odpowiednią nazwę wszystko się zaczęło, ruszył proces tworzenia marki.


Czy projektowanie w Olsztynie jest trudne?

Hm, trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Myślę, że miejsce nie ma tu znaczenia. W dobie Internetu dostęp do wszystkiego jest podobny w każdym miejscu na świecie, takie przedsięwzięcie jak marka modowa można by zorganizować gdziekolwiek. Dla mnie było to o tyle trudne, że nikt mi nie pomagał, nie kierował mną, nie mówił co i jak robić, nie skończyłam żadnej szkoły przygotowującej do pracy w tej dziedzinie, byłam kompletnym laikiem, więc po prostu metodą prób i błędów zaczęłam to wszystko robić na własną rękę i jakoś się udało. To, że działam akurat w Olsztynie nie było ani przeszkodą, ani ułatwieniem, nie miało to wpływu.

Gdzie są szyte tworzone przez ciebie ubrania i z jakiego materiału są wykonywane?

Wszystkie ubrania powstają w olsztyńskiej szwalni, natomiast materiały sprowadzam z Łodzi. W głównej mierze jest to dobra gatunkowo bawełna z certyfikatem Oeko-tex Standard 100, gruba i mięsista, tzw. dresówka.

Jak wpadłaś na pomysł ciekawej sesji wizerunkowej i w jaki sposób udało ci się zaprosić do niej Rebel Look?

Pomysł na sesję zrodził się jakoś zupełnie naturalnie. Od początku wiedziałam, że chcę ją zorganizować w Hali Urania, w dzieciństwie mieszkałam nieopodal, więc doskonale znam i lubię ten nieco zapomniany budynek. Kiedyś podczas rozmowy z fotografem (www.lukaszpepol.pl) próbowałam mu wytłumaczyć jaki klimat chciałabym uzyskać na zdjęciach i pokazałam mu bloga Rebel Look, który od dłuższego czasu był dla mnie dużą inspiracją. Następnego dnia okazało się, że Łukasz napisał maila do Magdy (autorki bloga) z propozycją współpracy przy naszej sesji, a ona się zgodziła.


Jakie masz obecnie plany związane z projektowaniem?

Na razie poświęcam całą energię na promowanie marki, staram się dotrzeć do jak największej ilości potencjalnych klientek, czyli dziewczyn które lubią ubrania charakterystyczne, wygodne, dobrej jakości i dające duże pole do interpretacji, dające się nosić na różne sposoby, po swojemu.


Czy przygotowujesz jakieś nowe projekty na kolejny sezon lub czy zamierzasz poszerzyć ofertę w swojej kolekcji o jakieś produkty?

Tak, intensywnie myślę o następnej kolekcji, mam już kilka pomysłów. Myślę, że będzie bardziej rozbudowana, będzie więcej modeli, nie wykluczam też wprowadzenia nowego koloru, bo na razie wszystko jest czarno-białe. Padł też pomysł wprowadzenia linii męskiej, ale to wymaga większego przygotowania, więc raczej nie jest to kwestia najbliższej kolekcji, ale z czasem kto wie.

 Czy projektowane przez ciebie ubrania znajdują nabywców zagranicą?

Jeszcze nie, ale chciałabym żeby tak było. W najbliższym czasie chciałabym uruchomić anglojęzyczną wersję swojej strony internetowej i sklepu i mam nadzieję, że wtedy zagraniczni nabywcy zaczną się pojawiać.


Czy planujesz otwarcie Showroomu lub własnego butiku( sklepu), czy jednak skupiasz się na sprzedaży przez Internet?

Na razie tego nie planuję, ale faktycznie myślałam o tym, powiedzmy że jest to jedno z moich marzeń. Myślę, że ciekawie urządzony butik z ubraniami od polskich projektantów plus kawiarnia to mogłoby być ciekawe miejsce na mapie Olsztyna i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się ten pomysł zrealizować.



Zdjęcia udostępnione za zgodą projektantki Kai  Warmińskiej.



piątek, 7 listopada 2014

Royal clothes


Macie ochotę czasem zmienić skórę lub przywdziać nową? Zima w tym roku nas nie zaskakuje. Jest bardzo ciepło jak na tą porę roku.Można ubierać się na  cebulkę.  Legginsy przypominające skórę to super pomysł na tą porę. Czerwień nie tak oczywista jak czerń, dodaje im blasku.Legginsy lśnią niczym królewskie szaty. Przed wiatrem chroni szalik. Dziewczyny, pogoda jest zdradliwa to już nie lato! Modny szalik doda szyku każdej stylizacji nie tylko jesiennej, ale i zimowej.Neonowy kolor paznokci współgra z ubraniem.


Do you want to change your skin for  some time or hale another one? Winter this year is not surprising. It’s very warm like in this part of a year.You can wear layer. Leggings imitating skin it’s good idea for this part of a year. Red color it’s not so obvious like black and it gives glare. Leggings glitter like royal clothes. Before the wind protect scarf. Girls, weather is tricky it’s not summer time. Fashionable scarf gives chic every outfit not only in autumn, but also in winter.Neon color of nails blend in with clothes.

wtorek, 28 października 2014

Czytać czy nie czytać? Niezniszczalna Coco,D. Farnese, Aleja Chanel No 5



Rebecca pozornie ma wszystko: kochaną pracę i wspaniałego partnera. Jednak ma dość bycia w związku na odległość. By być bliżej partnera postanawia przeprowadzić się z rodzimej Wenecji do Mediolanu. Trudno jej będzie odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Tym bardziej, że Niccolo nie był jej wierny.  Ale od czego są przyjaciele i ci nowi i ci starzy. To dzięki nim uda się jej przetrwać trudne chwile. Mimo niepowodzenia Rebecca stawia wszystko na jedną kartę i postanawia przeprowadzić się mimo wszystko do Mediolanu. Rebecca w Mediolanie wybiera się na zakupy. Spódnica od Dolce & Gabbana na chwilę ukoi jej ból, ale niestety nie będzie równie bezbolesne dla jej portfela. Mały wypadek na zakupach z człowiekiem, którego bierze za gońca,nie zepsuje jej humoru. Rebeccę czeka dużo niespodzianek. W nowej pracy ma zajmować się organizacją ślubów.Ta profesja niezbyt ją interesuje, tym więcej po niedawnym rozstaniu. Rebecca przez znajomych nazwywana jest Coco. Uwielbia poczucie stylu Chanel i kieruje się jej życiowymi cytatami. Perfumy Chanel i miłość do Coco nadadzą nowego wymiaru jej pracy. Odtąd wśród panien młodych unosić się będzie nutka zapachu słynnych perfum Chanel, Chanel No 5. Miłość do mody i do stylu Chanel Rebecca odziedziczyła po babci. Po niej też odziedziczyła słynną torebkę 2.55. Coco zaczyna otrzymywać prezenty od tajemniczego wielbiciela.Pewnego dnia odnajduje zaproszenie na pokaz Chanel i małą czarną od Chanel. Kiedy przybywa na pokaz obok niej siada człowiek, który wcale nie jest gońcem. To Francuz - dyrektor firmy. Rebecca dowiaduje się,że czasem popełniamy błędy przy patrzeniu na rzeczywistość. Czy u boku Francuza znajdzie miłość? Jeśli kochacie modę to powinniście przeczytać tą zabawną, pełną omyłek i upadków dosłownych.

sobota, 18 października 2014

Pastels in love


Ręce w górę, która z was lubi letnie stylizacje. Mimo pogody za oknem postanowiłam pokazać wam letni look.  Macie ochotę na letnie orzeźwienie, to zapraszam. Pastele to słowo klucz do tej stylizacji. Bez obaw pastele możecie nosić zimą może nie tak cienkie, ale mimo to stylowe.


Hands up, who of you like summer outfits. Despite the weather behind the window I want to show you summer look. If you fancy for summer refreshing I invite you. Pastels this word it’s a key to this outfit. Don’t worry you can wear pastels in winter maybe not so thin, but also stylish. 

sobota, 11 października 2014

Shop Local, Fashion fair in Galeria Warmińska,2014








Uwielbiam chodzić na targi mody, a jeszcze bardziej mnie cieszy fakt, gdy takie targi odbywają się w moim mieście. To nie były pierwsze targi mody w Olsztynie, wcześniej już relacjonowałam na blogu targi Na/stroje.Ale Shop Local to uznane targi modowe  w Polsce i  odbywają się w różnych miastach. O ile na targach Na/stroje stanowiska targowe były usiane po całej galerii, o tyle w Galerii Warmińskiej znajdowały się koło siebie w jednym miejscu. Może to i lepiej, bo łatwiej je znaleźć, ale na tych targach było zdecydowanie mniej projektantów. Podobało mnie  się to ,że prawie wszyscy wystawcy pojawili się na olsztyńskich targach po raz pierwszy. Poza tym były to targi na bogato. Nie tylko rzeczy dla kobiet, ale i dla dzieci i domu.  Letter Bag to marka  olsztyńska i umierałam wręcz z ciekawości co przygotowała jej projektantka na targi.Było mnóstwo stylowych i z napisami z jajem toreb i promieniująca pozytywnym nastawieniem twórczyni. Marka projektująca naszyjniki moma  by Moma to prawdziwe  cacuszka mimo że nie z Olsztyna także od razu została przeze mnie zauważona,po prostu jestem jak ta sroka łasa na błyskotki. Ubrania panował wszechobecny streetwear,trochę  było go za dużo,a może się czepiam.Za to torebki to było coś na czym można było zawiesić oko,Bag's Philospophy i Torebeczkowo  zapamiętajcie te nazwy.
Mimo dość skromnej liczby wystawców cieszę się ,że to wydarzenie miało miejsce w Olsztynie. Mam nadzieję, że zagości ono na dłużej w krajobrazie warmińskiej galerii.


I adore going on fashion fair and it keeps me smiling, when such a fair take place in  my city. It wasn’t the first fashion fair in Olsztyn, earlier I wrote on my blog about fair Na/stroje. But it is famous fashion fair in Poland,they took place in many different cities. On Na/stroje fair stalls were distributed, on the other hand in Galeria Warmińska were situated in one place. Maybe it was better because you could easy found ,but on this fair definitely were less fashion designers.What I  liked  the most about this event was the fact, that almost every designer was the first time on such fair in our city. It was diversity fair. Not only there were things for women,but also for children and for home.  Letter Bag it’s Olsztyn brand and I was curious what her young designer prepared for this fair. There were many stylish and with unconventional statement bags and the designer had positive mindset. moma by Moma - the brand, which produced real art things, although it was not from Olsztyn I noticed because I love baubles.  Clothes, it was too much street wear.Bag's were things which I couldn’t resisit to look,Bag Philosophy and Torebeczkowo remember these names.Although small number of designers I was happy that this event took place in Olsztyn. I hope that this event will take place longer in warmiński landscape.

piątek, 3 października 2014

Czytać czy nie? Miłość do mody, T.Di Corcia, Gianni Versace.Biografia,




Nazwisko Versace na stałe wryło się do świata mody. Jak doszło do powstania słynnego domu mody? Tego możecie dowiedzieć się z tej książki. Dość trafnie zostały tu ukazane losy Gianniego, jego modowe poszukiwania. Mało jest w tej książce albo prawie wcale mowy o rywalizacji między dwoma wielkimi kreatorami: Versace i Armanim . Może dzieje się tak dlatego,że ten drugi napisał krótki wstęp do tej opowieści. Drobiazgowo autor ukazuje nam kolejne projekty Gianniego i to jest niewątpliwie wielki plus tej pozycji. Dzięki temu widzimy te projekty jak żywe. Gianni zostaje ukazany jako człowiek, który zawsze odstawał od rówieśników i objawiał początki geniuszu nawet jako dziecko. Mało w tej historii jest o Donatelli. Czasem się pojawia,ale tylko jest wspominana. Zdaniem Bell autorki także biografii Versace to Donatella była muzą Versace. Dlatego tak wiele miejsca autorka właśnie jej poświęca. Jej zdaniem to Donatella miała ostateczny wpływ na kształt dzieł albo raczej arcydzieł krawieckich Versace. Poza tym różnią się ci autorzy w przekazaniu relacji pokazu pierwszego Donatelli już po śmierci Gianniego. Bell pisze, że pokaz był niewypałem, a Corcia, że był udany. Dużo miejsca w tej opowieści zajmuje działalność teatralna Versace. Przyznam,że bardzo ciekawie się to czytało. Projektowanie dla teatru znacznie się różni od zwykłego projektowania. Tancerze muszą mieć tak zaprojektowane ubrania by umożliwiały im swobodę ruchu. Gianni w roli takiego projektanta sprawdzał się doskonale. Może dlatego obie te biografie są tak ciekawe, bo ukazują inaczej podobne wydarzenia. Pisane są też innym stylem. Niewątpliwie z obydwu książek wypływa puenta,jak dużo stworzył Versace i jak wielki był z niego geniusz.

czwartek, 2 października 2014

Targi Warmianki 2014, Fair Warmianki 2014

To była pierwsza edycja targów dla kobiet Warmianki. Odbyła się w sobotę i niedzielę :  13 i 14 września 2014 roku. Termin wydarzenia przełożono z sierpnia na wrzesień. Pogoda sprzyjała wyjątkowo  temu wydarzeniu. Po uiszczeniu opłaty na oglądających czekały różne atrakcje. Można było po wcześniejszym zgłoszeniu wziąć udział w metamorfozach( niestety udział był ograniczony). Dla kobiet,które brały udział w metamorfozach opłata była niska, ale dla tych ,które nie brały w nich udziału cena była za wysoka.
Na panie czekały zniżki. Poza tym poczęstunek. 
Co do SWAP to ubrań było dużo,ale niestety nie znalazłam nic dla siebie. Na pewno moją uwagę zwrócił outlet ze świetnymi markami ( muszę koniecznie tam zajrzeć) i sklep z eko kosmetykami,  których nie dostaniecie w zwykłej drogerii. Zaciekawiło mnie również stoisko z ceramiką, biżuterią wykonywaną przez Ceramiq. 
Podsumowując super,że powstała taka inicjatywa. Jednak brakowało mi tu stoisk młodych projektantów. Poza tym szkoda,że nie udało się organizatorom przyciągnąć młodych projektantów, by odbyły się tu ich pokazy( w pamięci mam pokaz młodego chłopaka,który prezentował swoją kolekcję dobrych parę lat temu w Planetarium). Żałuję, że nie oglądałam pokazu mody metamorfoz, gdzie kobiety prezentowały wspaniałą odmianę (kawał dobrej pracy wykonała tu między innymi stylistka Izabela Jabłonowska).
English version
It was first edition of fair for women called Warmianki. It took place on 13 & 14 September 2014 in Planetarium. . This event was postponed from August to September. The weather was great. After paying for entrance there were waiting many attractions. After application women could took part in metamorphosis.( but taking part in it was limited). So for women who took part in this attraction this payment was low, but for others was too expensive. For women were waiting some discounts. Besides that there was small meal. 
There were presented many clothes on SWAP but I couldn’t found something for myself. I took notice on outlet with top designers products.(I should visit it), shop with eco cosmetics, which you can’t buy in cosmetic shop. What intrigued me was stall with ceramic, jewellery made by Ceramiq. 
It was nice, that such a even  took place in our city. But I missed there young designers, who  weren’t invited to took part in it. Besides that it’s a harm that organizers didn’t invited  young designers to show fashion show.( in my memory is fashion show young men, who presented some years ago his collection in Planetarium). I regret, that I wasn’t on metamorphosis  fashion show were ladies presented their change (stylist Izabela Jabłonowska made good job).



New beginning?

  Jak to się stało? Czas biegnie nieubłaganie. Pomyśleć, że tyle mnie tu nie było. Ostatni wpis jest z października 2022 roku. Próbowałam, c...