czwartek, 17 grudnia 2020

Women can't get old

 


Jakże trywialna i groteskowa jest nasza rzeczywistość. Od kobiet wymaga się więcej i to praktycznie na wszystkich polach. W życiu zawodowym i prywatnym.  Kobieta ma pięknie wyglądać, a mężczyzna tylko schludnie. Najgorzej jest w przypadku starzenia. To na kobietach wymusza się by wiecznie młodo wyglądały. Mężczyźnie ze zmarszczkami jest do twarzy. Czy nie widzicie tu ironii? Kobieta nie może się starzeć, a facet, który się starzeje jest jeszcze bardziej interesujący. 

To kobiety kupują tony kosmetyków by wyglądać młodo. Podczas, gdy mężczyźnie wystarczą może 2 lub 3 maksymalnie. Właśnie ta presja odnośnie starzenia jest straszna. Dlatego kobiety boją się tego procesu. Znane kobiety robią sobie regularnie operacje plastyczne by wyglądać młodo. Powiedzmy sobie szczerze starość kobiety nie jest w cenie. Kobieta dojrzalsza z widocznymi zmarszczkami jest dla facetów niewidzialna. Starsi panowie forsiaści biorą sobie młode dziewczyny. 

Chciałabym żeby w mediach pojawił się przekaz, że starość kobiet jest jak starość mężczyzn czymś naturalnym czego nie musimy się wstydzić. Że te zmarszczki ukształtowało całe doświadczenie na drodze kobiety i są one sexy. Kobieta dojrzała wie czego chce i ma za sobą bogate doświadczenie życiowe i jest interesująca cały czas. Chciałabym by nastał czas kobiet i by starość kobiet nie była passe. Przecież przemijanie to stała część życia. To jest nieustający cykl narodzin i śmierci. Kobieta dojrzała – nie powinna się wstydzić tego ile ma zmarszczek tylko dumnie z głową uniesioną do góry iść przed siebie.

czwartek, 3 grudnia 2020

Ania Lewandowska- Elle faux pas.

 


Magazyny modowe w Polsce przechodzą kryzys. Zwolniono ileś osób, a reszcie zmniejszono płace. Czyli nie jest za kolorowo. Już źle było przed pandemią. Z rynku polskiego zniknęły: Harpers Baazar, Joy, InStyle. Kto będzie następny? Polacy robią bardzo zachowawcze okładki pism podczas pandemii, które nijak się mają do widzianej za oknem rzeczywistości. Generacja Z , wszystko czego potrzebuje wyszukuje w Internecie lub na social mediach. Wielu ludzi straciło pracę i magazyn drukowany nie jest dla nich produktem pierwszej potrzeby. Ale tych co kupowali te pisma zdążyły  do siebie zrazić. Z powodów następujących: mało treści i ich powielanie, mało inwencji twórczej. Same okładki pism nie zachęcają do kupna i nie dają do myślenia.

 Okładka styczniowego numeru Elle polskiego sprawiła, że już więcej nie kupię tego magazynu, no chyba że znacząco zmieni się na korzyść. Powiedzcie mi co ma wspólnego Ania Lewandowska z siłą kobiet? Nasuwa się jedno słowo nic. Żona sławnego męża, która prowadzi swój biznes zachowawczo i w żaden sposób nie opowiedziała się po stronie innych kobiet. Jej zależy tylko na pieniądzach, a nie dobru kobiet.

 I co z tego że w magazynie są zdaniem redaktor naczelnej Elle Marty Drożdż kobiety, które wspierają  inne przedstawicielki tej samej płci. Mleko się przelało. Cała góra, która kieruje wydawnictwem i skłoniła prawdopodobnie pismo do takiej okładki jest zachowawcza i zaściankowa. Dopóki tacy ludzie będą mieć wpływ na zawartość magazynów to nic się nie zmieni. Żeby było śmieszniej to stylistka Magda Jagnicka na swoim Instagramie zwróciła uwagę, że okładka z Anią z tym samym tytułem pojawiła się już kiedyś, ale w innej gazecie. Faux pas.

 Potrzebujemy nowej jakości w Polsce w pisaniu o modzie, tworzeniu pism dla ludzi a nie dla wyimaginowanych odbiorców. Wielość zjawisk ma wpływ na modę. Czekam na rewolucję, ale nie wiem kiedy ona nastąpi.

New beginning?

  Jak to się stało? Czas biegnie nieubłaganie. Pomyśleć, że tyle mnie tu nie było. Ostatni wpis jest z października 2022 roku. Próbowałam, c...