sobota, 27 lutego 2016

Fashion is uncomfortable



Źle w tym wyglądasz. To nie dla ciebie. Jesteś za stara, by to nosić. Powiedzcie mi ile razy to słyszałyście? W moim życiu to ciągła litania co wolno,a co nie. Może dlatego ulica jest taka samozachowawcza, choć na szczęście to się powoli zmienia. Mamy trochę freaków modowych głównie Warszawie. Ale mimo to boimy się popełnić faux pax. Wolimy ubierać się bezpiecznie. 

Prawdziwa fashionistka Joanna Horodyńska i jej stylizacje to temat wielu niewybrednych komentarzy. Jak ona mogła się tak ubrać? Nie pozwalanie nawet gwiazdom bawić się modą,wyprzedzać trendy jest takie fajne? Nie dla mnie. Jeśli ktoś interesuje się modą i ubiera się trochę inaczej bardziej ekstrawagancko, nawet kiedy jest się słynną Horodyńską, obrywa się po łapach. Ale to wszystko zaczyna się w naszych małych społecznościach, w szkole, w której zabija się indywidualizm i w domu, gdzie każą ci się nie wyróżniać. Masz się ubierać stosownie do swego wieku. Ale przecież moda nie ma wieku. 

Coś co jest niewygodne jest prawdziwie modne. Moda nie może być wygodna. Tak twierdzi Anna dello Russo. Może w tym stwierdzeniu jest trochę prawdy. Moda może być dziwna dla kogoś z zewnątrz,ale to my wybieramy czy bierzemy udział w tej fascynującej przygodzie. 

Nie dajcie sobie wmówić ze jesteście np. za stare by nosić choćby mini. Dajcie sobie więcej luzu. To wy macie się dobrze czuć w danym ubraniu. 

Pamiętam taką jedną scenę w filmie "Seks w wielkim  mieście 2". Samantha postanawia kupić kieckę na elegancką premierę filmu na którą została zaproszona przez swego byłego. Poszła do sklepu i tam spodobała jej się pewna kiecka. Sprzedawczyni zasugerowała jej,że ten model jest dla niej zbyt młodzieżowy i by wybrała coś bardziej stonowanego. A co zrobiła Samantha kupiła tę kieckę mimo miny sprzedawczyni. Później na premierze młoda gwiazda filmu miała tę samą sukienkę co Samantha. Co zrobiła ta dziewczyna? Podeszła na ściance do Samanthy i razem pozowały obok siebie. 

Trzeba mieć mnóstwo wiary i pewności siebie by nie poddać się ludzkim językom. Moje drogie wy tez możecie mieć taką pewność siebie. Musicie tylko trochę nad tym  popracować. 

Powtórzcie sobie : nie boję się w to ubrać .Dobrze się w tym czuje. Jeśli komuś się to nie podoba to jego problem. I kropka. Nie dajcie się zastraszyć.

poniedziałek, 22 lutego 2016

Plus size - good size?



Czy modelkami mogą być tylko szczupłe dziewczęta ? Pewna blogerka zamieściła tekst o tym, jak powinny ubierać się osoby plus size. I zawrzała dyskusja. Jak to przecież stroje powinny być noszone tylko przez dziewczęta o nienagannej sylwetce. Czyli grubsze dziewczęta powinny chodzić w kartonie na całej długości.

 Ta hejterka zapomina, że moda modą, a w prawdziwym życiu są różne sylwetki nie zawsze idealne. Pamiętajmy w świecie mody plus size zaczyna się od rozmiaru 40. Czy to znaczy, że w normalnym życiu takie osoby są grube? Oczywiście, że nie. Świat mody rządzi się innymi prawami. Wiadomo łatwiej uszyć coś na dziewczynę wieszak niż kobietę o pełnych kształtach. Zdaniem hejterki grubsze dziewczyny same są sobie winne,że tyle ważą. Przecież to nie jest normalne. Inne osoby komentujące wpis na FB   znanej blogerki chciały przemówić tej dziewczynie do rozumu. Ale się nie dało. 

Zastanawiam się skąd biorą się tacy ludzie. Czyżby sami byli tacy doskonali i bez skazy? Jakoś wątpię, żeby tak było. Gigi Hadid jest przykładem, że nie trzeba być patyczakiem, by osiągać sukcesy w świecie mody. Może nie jest ona modelką plus size,ale ma kobiece kształty. Poza tym jedna z modelek plus size wystąpiła w pokazie na jednym z fashion weeków w Nowym Jorku.

W Polsce i na świecie są blogerki modowe plus size.Może w naszym kraju nie są jeszcze one bardzo popularne,ale pokazują,że można wyglądać fajnie mimo że się nie jest wieszakiem.


Nie lubię takiej nagonki jaką tworzy ta hejterka. Osoby plus size także mogą wyglądać dobrze i czuć się wspaniale w swoim ciele. Nadwaga jest niezdrowa? Może powyżej 100 kg faktycznie jest. Ale mówimy o dziewczynach, które nie ważą aż tyle. Coraz więcej jest dziewcząt nieidealnych? Przecież zawsze były, tylko jakoś nikt nie zwracał na to uwagi. Nie wszyscy muszą być szczupli. 

Pozwólmy żyć innym bez tych głupich komentarzy. Każdy powinien czuć się dobrze w swoim ciele czy ma 5 kg nadwagi czy trochę więcej(albo o wiele więcej). No chyba niektórzy za dużo naoglądali się pisemek kolorowych.

piątek, 19 lutego 2016

Balenciaga - Spanish man,M.Blume,Cristóbal Balenciaga



Balenciaga to dziś legendarna postać. Już za życia krąży o nim niesamowite opowieści. Nigdy nie pokazywał się po pokazie. Nie lubił tej całej otoczki, wolał przebywać w cieniu swojego domu mody. Może stąd krążyły plotki jakoby Balenciaga nie istniał.To co tworzył było ponadczasowe. 

 Przez jakiś czas przyjaźnił się z Chanel. Niestety przyjaźń dwóch wielkich ludzi pewnego dnia została przerwana. Powodem było to, że Coco chciała by Balenciaga wystąpił razem z nią na zdjęciu dla prasy. Bardzo to zdenerwowało projektanta, bo Chanel nawet wcześniej nie zapytała go o zgodę tylko postawiała go przed faktem dokonanym. 

 Obraz jaki się wyłania z tej książki to portret człowieka wrażliwego, skromnego. Po śmierci przyjaciela bliskiego sercu Balenciaga się załamał. Wkrótce po tym wydarzeniu stworzył najsmutniejszą kolekcję w historii swojego. domu mody. Była to w całości czarna, żałobna kolekcja. Najgorzej oceniona przez krytyków. Na szczęście dzięki pracy Balenciaga jakoś się otrząsnął. 

Florette była jego ulubienicą,zaufaną vendeuse. To ona obsługiwała najznamienitsze klientki. Nie była zbytnio lubiana, ale mimo to zawsze uśmiechnięta, pełna optymizmu i zapału do pracy. W pewnym momencie projekty Balenciagi stały się dla młodych kobiet przestarzałe. Projektant lawinowo tracił klientki, a nowych nie przybywało. Pojawienie się mocnych konkurentów jak choćby Dior także mu nie sprzyjało. 

Balenciaga nie przypuszczał,że umrze i nie zostawił po sobie testamentu. Florette opuściła jego dom mody z niczym.

W tej historii ukazane są trudne czasy w jakich przyszło Balenciadze żyć : wojna domowa w jego rodzimej Hiszpanii, czy wkroczenie Niemców do Paryża podczas II wojny światowej. Niemcy chcieli przenieść haute couture do swojego kraju. Jednak mimo ukazania w tym dziele  sylwetki projektanta to jednak jawi się on  jako postać tajemnicza, stojąca z boku, za która ma przemówić jego dzieło. Bo Balenciaga był rzemieślnikiem, który z pietyzmem oddaje się swojej pracy. Trochę zbyt dużo ukazano w tej historii opowieści o innych projektantach niż samym Balenciadze. Liczyłam,że będzie on w tej opowieści postacią pierwszoplanową,a niestety pozostaje w cieniu. Trochę szkoda,bo spodziewałam się trochę innego poprowadzenia tej biografii.


Balenciaga is legendary man. When he lived many fascinating stories were coming about him. He had never shown after fashion show. He didn’t like all that thing behind it, he preferred staying in the shadow of his fashion house. Maybe therefore came rumors that he didn’t exist.
The things that he created were out of time.

He was Chanel friend for some time. Unfortunately the friendship of these two great people one day had ended. The reason was, that Coco wanted to appear Baleciaga with her on the photo for a press. He was really angry at her , because Chanel didn’t asked him for permission and she put him before the fact.

The imagine which comes from that book it’s a portrait of a sensible, modest man. After death of his close friend Balenciaga he broke down. Soon after this moment he created the saddest collection in the history of his fashion house. It was all in black, mourning collection. It was the worst rated by critics. Thanks to work Balenciaga has recovered.

Florette was his the most trusted vedeuse. She operated the best customers. She wasn’t popular,despite that she was always smiling, full of optimism and ready to work. After some time Balenciaga collection was too old. Designer in a short time lost customers and new ones didn’t come. Appearance of strong competitors like Dior wasn’t helping him.

He didn’t think that he could die without writing a will. Florette left his fashion house without anything.
In this story are shown hard times in which Balenciaga lived : Civil War in his familiar Spain, or German invasion to Paris in Word War Second. German wanted to remove haute couture to his country .Despire showing a character designer he is mysterious man, from the back, his work speaks. He was craftsman, who with reverence gives up  his job. In this story is too little of Balenciaga and too many described other designers. I was counting on that he will the leading character, but he remains in the shadow. It is sad, because I expected a different lead of this biography.





























Polish designers - tough start,K.Sulej,Modni...





Chcesz od kuchni poznać projektantów? Jakby zza kulis. Książka „Modni. Od Arkadiusa do Zienia”  to umożliwia. Oczywiście nie ma tu wchodzenia z butami w czyjąś prywatność. Autorka potrafi słuchać i ukazuje nam  cześć prawdy o świecie mody. 

Dzisiaj kiedy moda jest na czasie, wszyscy się nią interesują. Kiedy mamy mnóstwo blogerów modowych i nowych młodych projektantów trzeba mieć to coś. Czymś się wyróżniać i by te ubrania były dobrze szyte. 

Projektant nie może tylko myśleć o projektowaniu, ale i o stronie biznesowej. Zienia zgubiło nie należyte doglądanie interesów firmy. Zaufał pewnej osobie i musiał zamknąć swoją markę. 

Arkadius był na szczycie z którego szybko się upada. Jego rzeczy nie sprzedawały się tak jak powinny zwłaszcza, gdy przeniósł się do Polski. To był ryzykowny krok. Współpracował nawet z Vivą, ale interes nie szedł jak powinien. Dzisiaj Arkadiusz nie żałuje, że odszedł. Wielu jego znajomych jest pod ciągłą presją. Non stop pracują, łykają antydepresanty. Żyją za szybko, nie mają czasu na spotkania, zabawę. Faktycznie presja w świecie mody jest bardzo wysoka.

 Tomasz Ossoliński czy Gosia Baczyńska są singlami. Z nikim na stałe się nie związali. Powodem jest praca. Oboje są pracoholikami, kochają to co robią. Ossoliński podkreśla, że potencjalna partnerka nie wytrzymałaby tempa jego pracy. 

Ewa Minge w Polsce uważana za kosmitkę, potwora, wiele osiągnęła. Niestety w Polsce jest niedoceniana. 

Ania Kuczyńska czerpie inspiracje z podróży.Jej słynna torba Shanghai powstała pod wpływem jednego z wyjazdów.

 Młodzi projektanci podejmują staże u znanych światowych projektantów jak choćby Blessus. Albo jak MMC projektują dla innych marek odzieżowych. 

Jedna założycielek Risk pracowała w redakcji gazety modowej. Podobnie Marcin który pracował w "Wysokich Obcasach" i próbował tam promować  markę Paprocki Brzozowski. 

Maldoror  pewnego dnia tak zainteresował się modą,że w ciągu pół roku przeczytał większość publikacji o modzie. 

W przypadku Risk dziewczyny chciały stworzyć ubrania dla zwykłych kobiet.

 Monika Jakubiak zdała sobie sprawę z niezbyt uczciwych praktyk sieciówek. Wraz z koleżanką stworzyła projekt, który pokazywał wyzysk ludzi,którzy pracują w sweat shopach. . 

Te rozmowy pokazują, jak wielkim biznesem jest moda. Niestety niedocenianym. I jak niepewny to biznes.Trzeba doglądać produkcji tkanin, dobrze inwestować, intuicyjnie wiedzieć, co polubią klientki. Młodzi projektanci często sobie nie zdają z tego sprawy.

Wiadomo,że jak podkreśla autorka,że jest to subiektywny przegląd wybranych projektantów. Tylko szkoda,że nie ujęto tu Mariusza Przybylskiego i Roberta Kupisza,ale to tylko są moje subiektywne odczucia.





























sobota, 13 lutego 2016

Valentine's Day - single woman has secret mission

Znalezione obrazy dla zapytania walentynki

Wolałaby, żeby to święto nie nadeszło. Jutro Walentynki. Singielka najchętniej w taki dzień schowałaby się do szafy. Albo może ukryła się w pościeli i zapadła w głęboki sen i obudziła się po tym wszystkim. Nie ma co wychodzić w to święto. Wszędzie pełno zakochanych. Okropne.

Może zatopić smutki w słodkościach? Zjeść wielki kubeł lodów lub całą mleczną czekoladę. A może jednak lepiej zadzwonić do przyjaciółki i żalić się jej na swój los ? Płakać, lamentować w stylu ja nigdy nie znajdę męża, chłopaka(odpowiednie skreślić).Hm.

Wejść na stronę dla równie zdesperowanych czyli odwiedzić portale randkowe ? Albo napisać do zdesperowanego 23 – latka, który usilnie szuka żony. Przecież on ma jeszcze czas! Ty masz gorzej, o tak. Ale on zamiast zagadać woli się ogłaszać, że nie chce być już samotny. To czemu nie wszedł na portal randkowy. Zaczynasz czegoś tu nie rozumieć, o co tyle szumu? Po co on to robi i to publicznie?

 Singielka nie wspomina dobrze żadnych Walentynek. Ma do nich uraz. Ani razu nie dostała Walentynki. A teraz siedzi w swojej samotni i czeka na koniec tej szopki, tego komercyjnego dziwadła. Czasem się zastanawia, że wszyscy są z kimś, a ona sama. Świat się na nią uwziął. Postanawia zamknąć się w domu, nigdzie nie wychodzić. Unikać wszelkich programów, stron WWW na temat zakazany. Przecież singielka ma misję i to ściśle tajną.


Kiedy misja zostaje wykonana singielka budzi się w poniedziałek i idzie do pracy. W głowie myśli jak to fajnie, że w tym roku Walentynki były w niedzielę.Pomyśli,że to fajnie, bo nie musiała tego widzieć. A jeśli jakaś koleżanka spyta ją jak spędziła tamten dzień – ona odpowie wymijająco. Zrobi to z klasą, pewnością siebie i nonszalancko. Przecież wszyscy nie muszą wiedzieć, że jest sama. Nie jest na tyle zdesperowana, żeby ogłaszać to wszem i wobec.

czwartek, 11 lutego 2016

Fringe don't want to gone out of style




Frędzle to trend, który można znaleźć na wszystkim( zarówno ubraniach, jak i dodatkach). Jak doszło do powstania i używania frędzli, które są dzisiaj tak modne? 

Już plemiona Indian nie tylko w Ameryce Północnej używały frędzli na ubraniach, bo  były dobre na deszcz. Frędzle były używane w sznurkach, paskach i innych elementach stroju . Materiały z których były robione nie różnią się zbytnio od dzisiejszych, są to : skóra, zamsz. Ale już materiał, którym jest skóra jelenia, a w tamtych czasach był używany ,a dziś( chyba raczej nie?). 

Po raz pierwszy frędzli jako części dekoracyjnej mody użyto w roku 1920.był on częścią stylu na podlotka. Frędzle były też częścią odważnego stylu, dodawały spódnicom długości. 

Jednak hippisów w latach 60. zainteresował sposób w jaki frędzle były używane przez Indian Noszeniem frędzli w tamtym czasie demonstrowano współczucie dla tej dawnej społeczności. 

Amerykański film Easy Rider spopularyzował frędzle jako modowe  wyznanie.Za hippisów było to raczej wyznanie polityczne. Hopper nosił w tym filmie brązową zamszową kurtkę z frędzlami. Kiedy jechał swoim motocyklem to frędzle nadawały jego wyglądzie artystyczny smaczek. 

Kamizelki z frędzlami produkowane ze skóry jelenia także były w tamtym czasie popularnej w sklepie Tepee Town. Tworzono w ten sposób indiański look. 

Projektant Giorgio di Sant’Angelo zainspirował się ceremonialną suknią amerykańskich Indian. Jego kolekcja na jesień 1970 zdobyła nawet nagrodę krytyków mody. Ostatnią osobą znaną, która nosiła w tamtym czasie frędzle był Buffy Sainte – Marie .

 W połowie lat 70 frędzle wyszły z mody.A powróciły w wielkim stylu na całego w sezonie wiosna - lato 2015 i trwały aż do końca jesień - zima 2015/2016. Oczywiście to nie znaczy,że wcześniej frędzli nie używano,ale nie były tak modne jak w tych sezonach.Czy frędzle w nowym sezonie wiosna - lato 2016 całkowicie znikną? Jedno wiem na pewno zostały strącone z piedestału.Ale mimo to wydaje się, że dodatki z frędzlami( torebki,buty itp.) będą nadal modne.

środa, 10 lutego 2016

Discover femininity, Planeta Singli





Modni czy niemodni? Wczoraj byłam na filmie „Planeta Singli”. Jest to dobrze napisana i wyreżyserowana historia. Ale nie będę tu się rozpisywać o jego treści. Interesuje mnie, jak ukazana jest moda w tym filmie. 

Ania ( Agnieszka Więdłocha) ubiera się dość grzecznie i nieco konserwatywnie. Na randkę zakłada za radą koleżanki biały golf całkowicie pod szyję, a do tego staromodne okulary. Jako nauczycielka muzyki do szkoły wkłada równie nudne i banalne niewyróżniające się stroje. Grzeczne białe bluzeczki, długą spódnicę na guziki, czy skromną sukienkę. Z ilością odbywanych randek Ania coraz bardziej się otwiera i wkłada mniej grzeczne ciuchy np. krótką sukienkę w zygzaki i nie nosi okularów na randki. Mnie bardzo podobała się jej stylizacja w stylu francuskim bluzka w paski, a do tego spódnica maxi plisowana i jako podkreślenie stroju  szpilki. Z czasem Ania ubiera się w eleganckie, rozkloszowane sukienki w stylu lat 50. 

Ewolucja jej stylu następuje wraz z jej odkrywaniem samej siebie.  Ania staje się kobieca i to w fajny nienachalny sposób. 

A co z mężczyznami? Tomasz ( Maciej Stuhr) ubiera się w dobrze skrojone granatowe garnitury. Mimo to najbardziej przypadła mi do gustu stylizacja Dominika (Łozo, Wojciecha Łozowskiego). Ubrany jest w luzacki sposób, niewymuszony. Koszula dżinsowa założona nonszalancko, rozpięta i z podwiniętymi rękawami odkrywająca biały podkoszulek . Mnóstwo dodatków - na rękach bransoletki, duży naszyjnik na szyi. Nie można też zapomnieć o kapeluszu. Stylizacja Łoza była podobna to tego, co nosi on w prawdziwym życiu. Może to pomogło mu się wcielić w rolę w tym filmie. Reszta facetów, jeśli chodzi o to jak byli ubrani nie zrobiła na mnie tak dużego wrażenia. 

Wcześniej pisałam o Singielce i jak nie mogę się doczekać jej przemiany. Szczerze mówiąc to wydaje się, że przemiana wizerunkowa głównej bohaterki jest ograna, bo była już w tylu filmach i serialach nie tylko polskich. Jednak potrafi zaskakiwać, bo każda dziewczyna przechodząca przemianę jest zupełnie inna.

czwartek, 4 lutego 2016

Minimalism on the space - easy way to change your life, M.Kondo,Magia sprzątania

Magia sprzątania - Kondo Marie


Sprzątanie nie musi być nudne? Zdaniem Marie Kondo autorki książki „ Magia sprzątania” to prawda. Pokazuje nam, jak oczyścić swoją przestrzeń.

 Większość ludzi ma manię zbieractwa. Całe życie coś kolekcjonujemy i to zabiera nam wolność. Przywiązanie do przedmiotu może być męczące, zwłaszcza wtedy gdy dany przedmiot tylko zawala nam półki. Marie uczy od czego zacząć przebudowę życia. Dlaczego piszę przebudowę? Bo większość jej klientów zmieniła swoje życie na lepsze po niby banalnym sprzątaniu. Można nam wmawiać, że jesteśmy bałaganiarzami. Marie twierdzi, że nikt nie rodzi się bałaganiarzem i można się tego oduczyć.

Są rzeczy, które trzymamy, bo mają dla nas wartość sentymentalną. Marie pyta nas czy na pewno potrzebujemy tych rzeczy, czy je kochamy i są nam niezbędne?

Mnie bardzo podobał się poruszony przez nią temat książek. Sama po sobie wiem, jak trudno je wyrzucić. Przecież w nich jest wiedza. Marie naucza, że powinniśmy zostawić sobie te książki do których wracamy. Powiedzmy sobie szczerze, że większość książek czytamy tylko raz i później do nich nie wracamy. Taka smutna prawda. Marie pokazuje na swoim przykładzie, że można pozbyć się nadmiaru książek stosując tę zasadę.

Powinniśmy otaczać się w domu tylko rzeczami, które kochamy. Niezależnie, jaki będzie to przedmiot. W tak oczyszczonej przestrzeni poczujemy się lepiej. Marie mówi wprost, że każdego dnia, kiedy wracamy do domu powinniśmy się z nim witać. Nasz dom powinien być naszą ukochaną przestrzenią, bo spędzamy w nim dużo czasu.

To jest nietypowy poradnik prowadzący nasze życie na prostsze tory. Minimalizm w przestrzeni pozwoli nam uniknąć ciągłego sprzątania i będziemy wiedzieli co gdzie leży. Pod warunkiem, że odkładamy rzeczy na ich stałe, wyznaczone miejsce.

środa, 3 lutego 2016

Hate on Internet - better think before doing it.



Zazdrość potrafi zżerać człowieka od środka. Gdyby  jej nie było, świat byłby przyjemniejszym miejscem. Na FB ludzie zamieszczają zdjęcia by się czymś pochwalić. To nie znaczy, że całe ich życie jest super. Chcą po prostu podzielić się czymś pozytywnym. I to jest niezłe poletko dla wszelakich hejterów. Nie mogą oni przeżyć tego, że komuś coś się powiodło i wbijają szpilę. Przecież nie byliby sobą gdyby tego nie robili.

 Do napisania tego tekstu zainspirowało mnie medium społecznościowe - FB. Jedna kobieta zamieściła tam piękne zdjęcie z wyjazdu. Aura wakacyjna, słońce, czego chcieć więcej.  No i pod zdjęciem wylała się lawa komentarzy. Jedne były pozytywne, inne wręcz przeciwnie. Ci drudzy byli wkurzeni, że jak to ktoś sobie balanguje . A oni muszą żyć za marne pieniądze i utrzymać całą rodzinę. Przecież muszą nieźle się sprężać. To jest swoista żółć, która przelewa się przez Internet nie od dziś. Ty masz lepiej więc trzeba cię dobić. Lub udowodnić ci,że inni nie mają lekkiego życia i im się nie przelewa. Można powiedzieć, że cienka granica między zazdrością kontrolowaną, a zawiścią przelała tu czarę. Jak ona mogła polecieć?

Hejter wbija szpilę, bo w życiu mu się pewnie nie układa. Ma nudną pracę, mało płatną i życie ogólnie pełne znoju. Jego nie stać na takie wakacje. I tu czegoś nie rozumiem. Hejter nie jest jedyną osoba, której nie stać na takie wakacje, ale inni zostawiają takie komentarze dla siebie. Nie mają takiej zawiści i cieszą się, kiedy mogą wyjechać w góry  i  nad morze w Polsce. Polska też jest piękna i można w niej odkryć niesamowite miejsca.


Cały wynik tej historii był taki,że ta kobieta nie pojechała tam za własne pieniądze. Była tam służbowo. Hejterowi pewnie, jak to przeczytał zrobiło się łyso. 

Uważam, że ludzie powinni się zastanowić przed pisaniem  niczym 
nieuzasadnionych hejtów. Jeśli chcemy, żeby świat był przyjazny, to myślmy zanim napiszemy jakieś głupstwo. Pamiętajcie w sieci nikt nie jest anonimowy.

New beginning?

  Jak to się stało? Czas biegnie nieubłaganie. Pomyśleć, że tyle mnie tu nie było. Ostatni wpis jest z października 2022 roku. Próbowałam, c...