wtorek, 5 listopada 2019

Eco strategy of mass brands?


Jak pogodzić ekologię z produkcją ubrań? Tak by wilk był syty i owca cała? Przestańcie nosić ubrania z sieciówek. Dzieci szyją tam ubrania i produkcja ubrań na taką skalę niszczy środowisko. Ostatnio często słyszę podobne sformułowania. Tylko nie patrzy się na to ile korporacje, czyli te  wielkie masowe firmy zatrudniają ludzi. Nie tylko pracowników szyjących ubrania, ale dostawców, sprzedawców. Co się stanie z tymi ludźmi zwłaszcza z takich krajów jak Bangladesz? Tu nie ma łatwych odpowiedzi.

 Kupując w second - handach naprawdę czynimy mniejsze zło środowisku? Faktycznie ubrania, jakie tam trafiają pochodzą głównie z sieciówek, tyle,że pochodzą z drugiego obiegu. 

Moda to wielki biznes nie da się tego ukryć, ale sieciówki to są globalne firmy działające na całym świecie. Produkujmy droższe ubrania, tylko, że klient w sieciówce z niskimi cenami od zawsze może nie chcieć tego kupować. Może więc marki powinny w jakiś sposób edukować swoich klientów? Rana Plaza to był potężny cios dla produkcji masowej ubrań. 

Ostatnio, kiedy za sprawą takich dziewczyn jak Greta zaczęło się często mówić o ekologii marki masowe postanowiły działać  w tym kierunku na szerszą skalę. Bawełna organiczna, lyocell, tencel, len,materiały z recyklingu coraz częściej pojawiają się w sieciowych sklepach odzieżowych. Według przewidywań ekspertów ludzie będą o wiele częściej kupować w second -handach  niż sieciówkach. Myślę, że przed sieciówkami jest trudny orzech do zgryzienia. Co mają zrobić? Proponować mniej nowości, ograniczyć produkcję. Coś dzieje się kosztem czegoś. Prowadzenie strategii marek sieciowych zgodnych z ekologią to prawdziwe wyzwanie.

niedziela, 3 listopada 2019

Is Prada losing control?


Ta wiadomość mnie zelektryzowała. Prada, która dotąd była firmą rodzinną sprzedaje swoje 4 sklepy w Mediolanie spółce Parent , nawet ten który prowadzili od 1913 roku. Zarządzanie tymi sklepami będzie teraz poza kontrolą? To ma być niby krok w kierunku dalszego rozwoju firmy i jej tożsamości. Czy aby na pewno? Wiadomo, że tonący brzytwy się chwyta. 

Sklepy marki w Mediolanie od zawsze były kierowane przez firmy powiązane z rodziną  Prady. Niestety akcje Prady poszły mocno w dół, zwłaszcza na giełdzie w Hong Kongu, więc trzeba było coś zrobić. Czy to jest jednak dobry krok? Zrobienie franczyzy z mediolańskich sklepów już przyniosło zysk 19,7 milionów euro. Muccia Prada była właścicielką tych sklepów. Sprzedała swoją własność za 66 milionów euro, ale niby ma zachować kontrolę nad sklepami w Mediolanie. Czy będzie to tylko kontrola na papierze? Na pewno dla samej Mucci był to ciężki krok. Sprzedała coś co było jej. Ale może wie co robi. 

Wydaje się nam, że taki dom mody  jak Prada z ugruntowaną pozycją nie ma wielkich problemów finansowych. Niestety nie tylko maluczkim zdarza się utopić pieniądze, a giełda potrafi być nieobliczalna i nieprzewidywalna. Biznes mody jest ciężki. Choćby taki Zac Posen był na ustach wszystkich ubierał wiele znanych kobiet, a obecnie ogłasza bankructwo i zamyka markę. Czy Sonia Rykiel tak znana marka. To jest ruletka. Nie wiesz co się spodoba klientom, cały czas ryzykujesz.

New beginning?

  Jak to się stało? Czas biegnie nieubłaganie. Pomyśleć, że tyle mnie tu nie było. Ostatni wpis jest z października 2022 roku. Próbowałam, c...