wtorek, 31 marca 2020

The Odder Side and sustainable fashion





 The Odder Side , photo Jason Lee Parry





 Marki w dobie obecnej pandemii muszą sobie jakoś radzić. Ostatnio pisałam wam o jednej z moich ulubionych polskich marek The Odder Side. Dla mnie ważna jest zrównoważona moda, dbałość o środowisko. I właśnie o tym w kontekście marki The Odder Side będę dziś pisać. 

Ostatnio na Instagramie założycielki marki mówiły o jej ekologicznej stronie. Marka produkuje swoje ubrania w Polsce od początku swojego istnienia. Jednak metka made in Poland nie w każdej marce oznacza, że jest w pełnie szyta w Polsce. The Odder Side ubrania są szyte w Polsce w 100% w polskich szwalniach, które też szyją dla innych polskich marek. Tkaniny z których szyte są ubrania marki są naturalne. Poza tym ubrania są certyfikowane. To ważne, bo odpowiednie certyfikaty świadczą o tym, że marka jest ekologiczna. Prototypy z magazynu nie są pakowane w folię jednorazową, z tym założycielki marki miały duży problem by do tego przekonać. Ubrania marki wysyłane do klientów są w kartony wielorazowe. Poza tym w biurze marki segreguje się śmieci i nie używa torebek foliowych jednorazowych. 

Nawet marki sieciowe zwracają uwagę by w ich kolekcjach były takie materiały jak bawełna organiczna. Łukasz Jemioł polski projektant w najnowszej kolekcji także używa bardziej ekologicznych materiałów. 

Czy w dobie kryzysu, który nas czeka zahamuje ekologiczną stronę mody? Czy będzie nas stać na taką modę? Sukienki zrobione z poliestru także tyle kosztują, więc chyba to nie do końca kwestia ceny ale świadomości konsumentów.

piątek, 27 marca 2020

The Odder Side is adult and sexy




 The Odder Side , photo Jason Lee Parry





Nowa kolekcja The Odder Side - La Nostalgia. Kampania z Erin Wasson






Markę The Odder Side odkryłam dzięki youtuberce Radzkiej. Zachwyciły mnie ubrania tej marki, jednocześnie proste i seksowne. Później były targi Hush Warsaw, wspaniałe święto polskiej mody, gdzie na żywo mogłam zobaczyć twórczynie marki: Justynę Przygońską i Brygidę Kubis. Nie miałam niestety śmiałości, żeby je zgadać.

 Pamiętam, że pierwszy sklep The Odder Side w Warszawie był na Rozbracie i byłam bardzo ciekawa jak wygląda jego wystrój. Pojechałam tam i zrobiła na mnie wrażenie spójność marki z wnętrzem. Pamiętam jak miał się otwierać sklep mojej ukochanej marki na Koszykowej. Znacznie większy od tamtego i lepszej lokalizacji . Byłam, kiedy sklepu oficjalnie nie otwarto. Dzień po tym jak była tam huczna impreza, której fragmenty widziałam na Insta. W przymierzalni stały puste butelki i nie wydawano papierowych paragonów. 

Dziewczyny nie stoją w miejscu o czym świadczy ich nowa kolekcja. Zrobiona w LA ze wspaniałą znaną modelką Eriką. Kolekcja jest sztosem. Robi piorunujące wrażenie. Materiały, ich faktura są przepiękne na Insta marki to widać. Nie mogę się doczekać aż zobaczę tę kolekcję na żywo. 

Powiecie po co piszę o modzie, przecież to teraz nieważne. Moda jest częścią naszego życia czy tego chcemy czy nie to musimy się w coś ubierać. Ubranie na definiuje, wpływa na nasze relacje z otoczeniem, dodaje nam pewności siebie, jeśli jest odpowiednio dobrane.

  Dziewczyny nie poddały się w tym trudnym czasie, jakim jest pandemia koronawirusa i dalej działają. Podobają mi się live’y dziewczyn zarówno założycielek marki jak i zaproszonych przez nie osób z teamu zwanych pieszczotliwie odderkami. W teamie jest też paru mężczyzn, którzy nie obrażają się jak ktoś z zespołu ich tak nazywa. Justyna mierzy ubrania na Insta w warunkach domowych, radzi sobie świetnie. Stara się oddać nam jak najlepiej kolory i faktury materiałów. A ubrania i tak  bronią się same. Dziewczyny dojrzewają, a wraz z nimi ich marka.

Don't do anything







Nie rób  nic. Odpoczywaj. Delektuj się jedzeniem. Leż jak najdłużej w łóżku. Nic nie musisz. Teraz możesz się wyspać za wsze czasy. No właśnie jeśli dookoła zmusza się nas niejako do robienia czegokolwiek to mamy wielkie poczucie winy.  By nie zmarnować czasu, bo nie wiadomo kiedy znowu będziemy mieć tyle wolnego. I tu wchodzi efekt fomo my w przypływie tej fali postanawiamy nadrobić wszelkie zaległości. Przeczytać wszystkie nieprzeczytane książki. Nauczyć się lepiej jakiegoś języka obcego, którego zawsze chcieliśmy się nauczyć, a nie mieliśmy czasu. Nadrobić zaległości filmowe. Odbyć kursy by polepszyć swoją sytuację na rynku pracy, doszkolić się lub zająć się hobby i  nauczyć się choćby robić orgiami. Odwiedzić muzea wirtualnie, sztuki teatralne i operę online. No i mamy czas wypełniony. 

A się pytam gdzie tu miejsce na spontaniczność? Na cieszenie się jedzeniem bycie z partnerem czy samą sobą. No gdzie? Wiadomo, że od ciebie zależy jak spożytkujesz ten czas, ale nie miej poczucia winy, jeśli nie będziesz miała chęci i siły. Ważne jest by żyć w zgodzie ze sobą. Możesz porozmawiać przez telefon z kimś z kim nie miałaś czasu gadać. Albo leniuchować. Nie rób nic wbrew sobie- bo tak trzeba. Media społecznościowe skutecznie obniżają naszą samoocenę. 

Bardzo lubię Karolinę Cwalinę, która jest świetnym coachem i wartościowym człowiekiem. Sama miała moment utraty energii i powiedziała o tym na Instagramie. To nazywa się odwaga, przyznanie się do tego, że jako osoba, która motywuje innych także może mieć gorszy dzień. Każdy dzień może być początkiem czegoś nowego, fascynującego. To od nas zależy jak to wykorzystamy. Róbmy teraz to na co mamy ochotę. Nie działajmy wbrew sobie. Słuchajmy swojej intuicji i nie oglądajmy wielu wiadomości, które wprawiają nas w zły nastrój. Powinniśmy karmić dobrze swój umysł i ciało.

wtorek, 24 marca 2020

We need fashion in these hard times




Moda to jest coś czego obecnie nie potrzebujemy. To nie jest towar pierwszej potrzeby. To tylko dodatek? Z tego co obecnie się dzieje można wysnuć takie przypuszczenia. Polacy zakupy odzieżowe masowo zastąpili wizytą w aptece czy w sklepie spożywczym. To są zakupy pierwszej potrzeby, a moda schodzi na drugi plan. Trudno się dziwić. Nie wiemy jakie będą skutki kryzysu w Polsce i ile ludzi straci pracę. Ale jest też popadanie w panikę. Kupowanie masowe wszystkiego co jest w sklepie mimo że ma to określoną datę przydatności. Czyli zamiast oszczędzania mamy tu kupowanie, chomikowanie towarów potrzebnych pierwszej potrzeby. Moim zdaniem to jest sposób na zachowanie kontroli. Chcę normalności, a zakupy są jego częścią. 

Mówi się, że sklepy odzieżowe będą kusiły nas sporymi promocjami by zachęcić nas do zakupów. Wielu uważa, że po tej epidemii znowu będziemy nadmiernie konsumować. Znowu będziemy robić nieprzemyślane zakupy. Ludzie przebywają w dużych skupiskach i dlatego od 25 marca mamy nie wychodzić z domu do 11 kwietnia. Czy to zatrzyma falę zachorowań? Jeśli nadal będziemy lekkomyślni to niestety nie. Jeśli chcemy zatrzymać zachorowania to nie wychodźmy. To jest poważna sprawa i wszyscy powinniśmy wziąć ja sobie do serca. 

Wracając do mody, Monika Kamińska radzi by nie siedzieć tylko na tyłku jak się ma swój biznes. Trzeba wymyślać nowe sposoby dotarcia do potencjalnych klientów. Kreatywność, innowacyjność może uratować wiele polskich marek.

piątek, 20 marca 2020

Lessons we learn now




Chciałabym wierzyć, że ta sytuacja coś zmieni. Że będziemy lepszą wersja siebie. Będziemy siebie i  innych traktowali z miłością. Nie będzie zawiści i hejtu. Nikt nie będzie podcinał nam skrzydeł. Nasze marzenia się spełnią. Będziemy robić wszystko by jak najczęściej widzieć się z rodziną i przyjaciółmi. Będziemy bardziej doceniać ludzi wokół nas i częściej mówić im miłe rzeczy choćby szczere komplementy. 

Docenimy kulturę i jej twórców. Częstsze wizyty w teatrze, muzeum, operze, kinie na koncercie będą dla nas chlebem powszednim. Szczerze bardzo mi tego teraz brakuje poza kontaktem z przyjaciółmi i rodziną. 

Słowo pisane zwiększy dla nas swoją moc. Przyroda – odkryjemy ją na nowo, będziemy się nią cieszyć. Jedzenie będzie nam lepiej smakowało, docenimy jego smak.

 Przestaniemy nadmiernie kupować. Czasem pozwolimy sobie na małe szaleństwo, ale w granicach normy. Logo czy nowy model telefonu przestaną dla nas coś znaczyć i nas definiować. Przestaniemy się ścigać z innymi i porównywać do celebrytów z Instagrama. Będziemy chcieli osiągać lepsze wyniki dla siebie, a nie dla innych.

 Chciałabym żeby obecny kryzys szybko minął. Chciałabym żebyśmy wyszli z niego bez szwanku. Żeby gospodarka dobrze funkcjonowała. Żeby przedsiębiorstwa nie upadały niezależnie od branż. Żeby nie było masowych zwolnień. Byśmy z energią wrócili do pracy i podziękowali tym, którzy ryzykowali w tym trudnym czasie dla nas życie. 

Tylko czy wrócimy do tego co było? Czy jest to w ogóle możliwe? Myślę, że część z nas doceni to co było przed. Skupi się na tu i teraz. Docenimy to co mamy. Będziemy za to wdzięczni. Świat przetrwa bez na tylko czy my bez świata?

New beginning?

  Jak to się stało? Czas biegnie nieubłaganie. Pomyśleć, że tyle mnie tu nie było. Ostatni wpis jest z października 2022 roku. Próbowałam, c...