czwartek, 30 września 2021

Choose your shoes.

 


Rozpoczął się sezon jesienno- zimowy 2021/2022 , więc warto pomyśleć w jakie buty należy zainwestować na ten czas. By być modną, ale w zgodzie ze sobą, bo obecnie trendów jest wiele i od nas zależy co wybierzemy.

1)      Kowbojki już zawojowały Instagram i są modowym must – have?(co za słowo) na jesień. Chociaż te tradycyjne kiedyś tytuły must – have tracą na znaczeniu. To nie jest przymus i nie musisz mieć tej rzeczy. Ta rzecz ma się tobie podobać.

 

2)      Wraz z jesienią wraca moda lat 60., czyli spódnica mini a wraz z nią kozaki za kolano. Te kozaki często sięgają aż do ud więc najbardziej nadają się do ultra krótkich rzeczy np. krótkich, skórzanych spodenek

3)      Trapery to wygodne, sznurowane buty idealne na chłodne dni. Pasują nie tylko do szerokich jeansów, ale też do spódnic midi.

4)      Ciężkie botki na grubej podeszwie nie wychodzą z mody, więc nadal możecie je nosić. Zarówno do sukienek jak i szerokich spodni.

5)      Mokasyny pasują do wielu stylizacji.  Najczęściej występują w czerni, ale można je kupić w innych neutralnych kolorach. Do legginsów czy szerokich spodni będą idealne. Pamiętajcie o noszeniu grubych skarpetek, najlepiej białych, do tych butów. To powrót do lat 90. i stylu Michaela Jacksona.

6)      Buty na platformie w stylu lat 70. to powrót do ery disco. Mają być kolorowe i noszone np. do sukienek midi ze skarpetkami. Dla wielu z was te skarpetki będą niezrozumiałe, ale to są tylko schematy w naszej głowie.

7)      Chodaki(drewniaki)  i baleriny jesienią? Moda działa wbrew schematom i proponuje nam nosić jesienią skarpetki do chodaków by było nam cieplej. A co z balerinami, one wydają się być letnie? Do nich jesienią nie nosimy skarpet, ale mają dodać odrobiny paryskiego szyku naszemu strojowi, nie ważne czy nosimy legginsy z rozporkami na dole, czy elegantsze cygaretki.

8)      Kalosze doskonale sprawdzą się na jesienną pluchę. Występują w najróżniejszych kolorach. Nadają się do przełamywania stylu i spokojnie można je nosić do elegantszej sukienki .

 


I don't take fashion advise from the people I know.

 



Dobre rady innych są często o kant dupy. Nie lubię jak ktoś się do mnie przypierdziela  i mówi mi w czym mam nie chodzić. Kiedyś były takie czasy,  ze kobietom po 40-stce już nie wypadało nosić pewnych rzeczy, bo to faux pas i obraza majestatu. Dziś mimo czasów większej świadomości wszystkiego to bliscy sprowadzają nas w dół. Swoje kompleksy przekazują nam. Robią to często nieświadomie. Ten kolor jest dla młodszych kobiet. W tej bluzce wyglądasz jak Pudzian.

 Najczęściej ci co nie mają na dany temat pojęcia się wypowiadają i mają się za ekspertów. To my będziemy w tym chodzić, a nie oni i co im do tego. To ja narażę się najwyżej na śmieszność.

U nas w Polsce pokutuje ciągle przekonanie: co ludzie powiedzą. Przejmujemy się jak nas odbiorą inni, bo bliscy nie przekazali nam pewności siebie tylko bycie cichą, pokorną i zakompleksioną. Dlaczego nie wychowuje się dzieci na pewnych siebie,  co nie znaczy zadufanych, ale świadomych swojej wartości? Zamiast tego na dzieci przenoszone są lęki rodziców.

 Zasady są po to by je łamać. Przecież w modzie nie od dziś jest wszystko wolno. To od nas zależy na ile się odważymy. Strój ma wyrażać nas. Jeśli kogoś pytamy o radę, to ok., ma on prawo powiedzieć swoje zdanie, ale nie w raniący i oceniający nas sposób.

 Jesteśmy jednym z najbardziej zakompleksionych narodów. Powoli się to zmienia, ale nadal tkwimy w tym swoim bagienku i poniekąd jest nam w nim dobrze. Nie mamy świadomości, że można żyć barwniej, ciekawiej, pełniej. Wolimy się tarzać w ciemnościach. I łatwiej nas oceniać czyjeś życie i wybory, a siebie uważać na ideał. Ale to pozór pod którym jest potężny lęk i samotność.  Czy Polacy i Polki kiedyś wyzwolą się z kompleksów i traum?

sobota, 25 września 2021

Nobody is perfect

 


Niedawno w moje ręce trafił poradnik Natalii de Barbaro „ Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie”. Ta książka uświadamia nam, jakie schematy wciąż powtarzamy w naszym życiu i otwiera umysł na szukanie odpowiedzi wewnątrz siebie. Jak od Męczennicy, Potulnej czy Królowej Śniegu itp. odnaleźć drogę do tego co nam służy.  Bo w życiu chodzi o to by żyło nam się lepiej. Byśmy nie powtarzały wciąż tych samych błędów. Byśmy żyły swoim życiem  i na własnych zasadach, a nie słuchały innych, bo to nasze życie i warto kierować się tym co nam służy.

Barbaro pisze o wątpliwościach, jakie mamy wobec siebie, o naszym wewnętrznym krytyku, który torpeduje nasze pomysły na siebie , naszą kobiecość. Bój się i rób to hasło powinno nas prowadzić przez życie.

Chcemy zadowolić wszystkich naokoło, a zapominamy o sobie. To my jesteśmy najważniejsze, same dla siebie powinnyśmy być dobre, pokochać siebie,  być dla siebie najlepszą przyjaciółką. Wiadomo nie tak łatwo dojść do takiego poziomu akceptacji siebie, ale przecież kto powiedział, że będzie łatwo? Rozwój osobisty człowieka trwa całe życie.

Żeby wieść życie szczęśliwe i pełne, trzeba przetransformować swój umysł. To nie jest łatwe, bo tkwimy w starych schematach.

 Czuła Przewodniczka to jedna z możliwych dróg rozwoju duchowego i naszej świadomości. Barbaro zaczerpnęła ją od Noblistki Olgi Tokarczuk. Autorka tego poradnika nie wskazuje jednej właściwej drogi i żadnej z nich nie stawia wyżej ponad inne.

Jeśli chcesz wiedzieć z czym zmagają się kobiety w Polsce i jak patriarchalizm spycha nas – kobiety, na boczny tor, to dobrze trafiłaś. To jest przewodnik osobisty dla ciebie. Poza tym możesz uświadomić sobie ile zadań niechcianych spływa na kobiety. Chodzi o to, że nie da się być idealną na każdym polu. Można mieć też gorszy dzień. Żadna z nas nie jest idealna, ale wszystkie jesteśmy na swój sposób wyjątkowe.

New beginning?

  Jak to się stało? Czas biegnie nieubłaganie. Pomyśleć, że tyle mnie tu nie było. Ostatni wpis jest z października 2022 roku. Próbowałam, c...