niedziela, 26 stycznia 2020

Fashion thoughts



Buduje się w nas potrzebę wiecznego niezaspokojenia. Mieć coraz częściej jest ważniejsze niż być.  Na Zachodzie pewne procesy zaszły choćby zachłyśnięcie i  stopniowe odchodzenie od Fast fashion. U nas dużo marek tak naprawdę pojawiło się później. Pierwszy Primark będzie otwarty na wiosnę. Ciągle mamy trochę mniej ubrań niż mieszkańcy Zachodu, ale powoli ich doganiamy, także w wyrzucaniu ciuchów na śmietnik . Nadal dla Polaków najważniejsza jest niska cena. Ale jest też grupa świadomych konsumentów, którzy zwracają uwagę na to co kupują. Czy gdybyśmy wiedzieli jaki jest koszt środowiskowy wyprodukowania danego ubrania to byśmy je kupili? 

Ubraniami można chwilowo podnieść samoocenę. Ale mając najlepsze ubrania, gdy nie czujemy się ze sobą dobrze to one nam nie pomogą. Stanowią wspaniały dodatek. 

Cieszy mnie fakt, że takie inicjatywy jak Żyrafy wchodzą do szafy otrzymują nagrody. To bardzo potrzebna inicjatywa pokazująca,  że poza spotkaniami z gwiazdami ubrania z drugiej ręki  dostają drugie życie. Mnie w tym wydarzeniu podoba się to, że z każdą gwiazdą można porozmawiać i usłyszeć historię o sprzedawanych przez nie ubraniach.

sobota, 25 stycznia 2020

Do you want to work?


Wczoraj aż nie mogłam zasnąć tak ciążył mi jeden temat. Inspiracje czerpie ze wsząd , ale nie zawsze zalegają we mnie, że zajmują tyle miejsca w głowie.

 O co chodzi? Po co harować? Po co pracować? Przecież pieniądze powinny spływać jak manna z nieba. Pracujesz by żyć czy mieć? To są dwa zupełnie różne bieguny. Czy pieniądze są dla ciebie środkiem czy celem? To jak traktujesz pieniądze świadczy o tym z jakimi wartościami się utożsamiasz  w życiu i których przestrzegasz. Pieniądze jako środek nie przesłaniają ci niczego innego. Natomiast jako cel będzie nigdy nie zaspokojony. Zawsze będziesz chciała więcej i twoje potrzeby będą rosły.

 Z tym harowaniem to jest śmieszna sprawa. Jak pracujesz dla kogoś to ci się wydaje harówą i myślisz, że jak będziesz pracować dla siebie być sobie szefem to spoczniesz na laurach. Wtedy jest jeszcze większa harówa. Nic nie robiąc lub robiąc mało nic nie osiągniesz. Ciężka praca przynosi efekty. 

Bardzo lubię obserwować na Instagramie Monikę Kamińską. Kobieta - rakieta biznesu. Założyła własna markę odzieżową. Na Instagramie pokazuje kulisy swojej pracy. Bez pracy nie ma kołaczy i widać to po Monice. Poświęca swojemu biznesowi mnóstwo czasu, ale też nagradza się za ciężka pracę. Myślę, że to jest clue. Rób swoje w pracy, a potem poświęć się hobby, pójdź do kina. Wiadomo że nie tylko pracą się żyje. 

Dagmara Skalska ostatnio pisała o byciu trochę. Takie życie na pół gwizdka nie jest dobre. Przy trochę nie będziemy żyć pełnią. Dawanie 100 procent z siebie nie zawsze jest możliwe, ale kto powiedział, że musimy być idealne?

niedziela, 19 stycznia 2020

We are the cause?


Skandynawscy pisarze zauważają problem kryzysu klimatycznego i piszą o nim w powieściach.

„Jaki jest sens harować w pocie czoła, aby ocalić jakiś gatunek przed lokalnymi i regionalnymi zagrożeniami kiedy ten sam gatunek i tak zginie w niedającym się powstrzymać globalnym kryzysie?
Bo chyba nie da się go powstrzymać. Jeśli mam być szczery, nie wierzę, że człowiek jest w stanie powstrzymać kryzys ekologiczny, który, jak wiemy, się zbliża. Bo z  biologicznego punktu widzenia jesteśmy tym samym zwierzęciem co sto tysięcy lat temu. Struktura naszych  mózgów i ich funkcjonowanie nie zmieniło się od tamtego czasu, zachowujemy się nadal jak stado łowców- zbieraczy w nieustającym poszukiwaniu pożywienia i bezpieczeństwa dla nas samych i naszych najbliższych., i choć nie ma dnia żebyśmy nie czytali o kryzysie klimatycznym i jego skutkach, nie potrafimy pojąć jego znaczenia dopóki nie jest za późno. 

Od pojawienia się pierwszych roślin 450 milionów lat temu  na ziemi doszło do pięciu masowych zagład. Teraz trwa szósta. My jesteśmy przyczyną zagłady”.

Do we need more cosumption?


Moja koleżanka zainspirowała mnie do tego wpisu. Postanowiłam pociągnąć niedopowiedzenia z poprzedniego posta. Możni, naprawdę bogaci to zaledwie garstka społeczeństwa. Kierują wielkimi korporacjami, obracają takimi pieniędzmi, których większość z nas nie widziała na oczy. Ale nie o to chodzi. Oni mają ogromny wpływ. To nie znaczy, że my mamy nic nie robić. Nasze działania też mają jakiś wpływ.

 W poprzednim tekście piszę o tym, że bogaci głównie przyczynili się do katastrof ekologicznych. Może nie do końca tak jest. Ale mając tak wielki wpływ bogacze nie robią zbyt wiele. Kapitalizm kiedyś upadnie. Może to być wielkim szokiem dla wielu. Najbardziej powszechny jest greenwashing pozorne działanie. Jeśli nadal zyski będą najważniejsze to nic się nie zmieni. Bogacze nie chcą zmian, które zmniejszą ich zyski. To naturalne.  Kto by tak chciał? 

Czy bogaci uciekną na Marsa? Pewnie by chcieli zostawić ten syf i zwykłych ludzi samych sobie. To co się stało w Australii to dopiero początek, może być jeszcze gorzej. A woda stanie się nowym złotem. Trudno dostępnym dobrem. Rozmawiałam z różnymi osobami na ten temat. Wynika z tego fakt, że katastrofy nie unikniemy w dobie coraz większej konsumpcji. Ale to konsumpcja napędza gospodarkę i tu koło się zamyka.

 Marta Karwacka powiedziała na jednym z wykładów : jak moje dziecko nie będzie miało czym oddychać to władze zobaczą ten problem. Ale wtedy może być już za późno.

niedziela, 12 stycznia 2020

These are Alexander McQueen clothes?


Jeden mały krok powoduje wielką przemianę. Poprzedni mój tekst był o Jane Fonda. Po jej działaniach i między innymi noszeniu przez nią ubrań na parę różnych wydarzeń inne osoby robią to samo. Joaqulin Phoenix zapowiedział, że będzie chodził w tych samych ubraniach na różne gale. Afroamerykanka otwarcie na jednym z wielkich wydarzeń powiedziała, że się nie wstydzi założenia tej samej rzeczy na dwie gale, z których pierwsza była parę dni wcześniej. Jak sama mówi przecież to marka Alexander McQueen. Mnie te działania się bardzo podobają. Za gwiazdami powinni też iść celebryci. Czyżby noszenie na parę gal tych samych ubrań nie było już  źle widziane?

Dopiero niedawno większość ludzi zdała sobie sprawę, że Ziemia nie jest niezniszczalna, a głównym jej zagrożeniem jesteśmy my sami i działania jakie podejmujemy codziennie  i nieustannie. Do 2023 roku wartość rynku mody vintage ma się podwoić. Coraz częściej ludzie kupują ubrania z drugiej ręku. Pożary w Australii, Brazylii, na Syberii może wreszcie dadzą do myślenia ważnym tego świata.  Łatwiej jest prowadzić niestety nadal wojny zewnętrzne i wewnętrzne niż dbać o naszą planetę. To nasz wspólny dom. Niestety w kapitalizmie liczy się tylko zysk, a wymiar etyczny nie ma znaczenia. Cieszą mnie małe kroki znanych gwiazd, które usiłują się przebić przez mur.

Jane zainspirowała innych do działania nie na darmo w myśl przysłowia kropla drąży skałę.


New beginning?

  Jak to się stało? Czas biegnie nieubłaganie. Pomyśleć, że tyle mnie tu nie było. Ostatni wpis jest z października 2022 roku. Próbowałam, c...