„Ubrania nie czynią mnie
silną” – tak mówi ikona kina Jane Fonda. Definiującym jej styl momentem była
demonstracja w Waszygtonie. To na niej Fonda miała na sobie krwiście czerwony
płaszcz i założone plastikowe kajdanki. Aktorka przyznaje, że ten wełniany
płaszcz to ostatnia rzecz, jaką kupiła. Jak
sama mówi naukowcy zajmujący się klimatem twierdzą, że grozi nam katastrofa
ekologiczna. Fondę do aktywizmu zmobilizowała Greta Thunberg. Jane przyciągnęła
znane osobistości do działania jak: Teda Dansona, Sama Waterstona, Catherine
Keener, i Rosannę Arquette.
Fonda nie czuje ryzyka jakie niosą jej działania.
Wykorzystuje swoją pozycję znanej aktorki, białej kobiety. Bycie aktywistką to
dla niej antidotum na rozpacz i depresję. Dużo osób jej zdaniem odczuwa rozpacz
wewnętrzną i bezsilność na myśl o tym, co dzieje się z klimatem. 54 % ludzi między 18 a 34 rokiem życia odczuwa rozpacz
klimatyczną. Fonda wierzy że jej działania to rodzaj terapii na ten niepokój.
Apeluje by wraz z Nowym Rokiem każdy z
nas zrobił 4 kroki by zmniejszyć nasz ślad na ziemi: współpracować z lokalną
ekologiczną organizacją, zaprzestać używania jednorazowego plastiku, ograniczyć
jazdę samochodem i podróże lotnicze, zmniejszyć lub całkowicie wyeliminować jedzenie
mięsa. Woda niedługo może by na miarę złota.
Jane nie interesują rozmowy o
ubraniach. Sama nie zamierza, jak
wcześniej wspomniałam, kupować. Pamięta czasy, gdy akt kupowania nie wyznaczał
ludzkiej tożsamości, a obecnie konsumpcjonizm zastępuje wszystko. Jej zdaniem
powinniśmy zerwać z takim sposobem życia. Fonda przyznaje, że sama nigdy dużo nie kupowała. Zamiast kupić
coś nowego pożycza to albo kupuje w second handzie. Nadal ma w swojej szafie
ubrania sprzed 30 i 40 lat i zamierza nosić
to, co posiada. Nie przeszkadza jej noszenie na dwie imprezy tej samej kreacji.
Nawołuje do niekupowania ubrań tylko na jedną okazję. Włącza się w trend
#nonewclothes. Jest to rodzaj modowej wypowiedzi by doceniać rzeczy, które
posiadamy, a nie założyć je tylko do jednego zdjęcia na Instagram.
Kryzys
klimatyczny jest wyzwaniem, z którym się mierzymy i mamy tylko jedną dekadę, by
go pokonać. Według naukowców w 50% w
nowej dekadzie i w 100% w połowie wieku możemy całkowicie zrezygnować z
używania paliwa kopalnego. Pieniądze na to są i zdaniem Fondy teraz potrzebujemy
realnego działania. Aktorka nie
zaprzestanie swojej walki o klimat. W każdy piątek w Waszygtonie w swoim
czerwonym płaszczu będzie walczyć o działanie w celu poprawy klimatu. Sama
wierzy, że jest nadzieja dla przyszłych pokoleń, ale to my musimy zmusić
władze do działania.
Przy pisaniu tego artykułu czerpałam ze strony whowhatwear,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz