Wczoraj aż nie
mogłam zasnąć tak ciążył mi jeden temat. Inspiracje czerpie ze wsząd , ale nie
zawsze zalegają we mnie, że zajmują tyle miejsca w głowie.
O co chodzi? Po co
harować? Po co pracować? Przecież pieniądze powinny spływać jak manna z nieba.
Pracujesz by żyć czy mieć? To są dwa zupełnie różne bieguny. Czy pieniądze są
dla ciebie środkiem czy celem? To jak traktujesz pieniądze świadczy o tym z
jakimi wartościami się utożsamiasz w
życiu i których przestrzegasz. Pieniądze jako środek nie przesłaniają ci
niczego innego. Natomiast jako cel będzie nigdy nie zaspokojony. Zawsze
będziesz chciała więcej i twoje potrzeby będą rosły.
Z tym harowaniem to jest
śmieszna sprawa. Jak pracujesz dla kogoś to ci się wydaje harówą i myślisz, że
jak będziesz pracować dla siebie być sobie szefem to spoczniesz na laurach.
Wtedy jest jeszcze większa harówa. Nic nie robiąc lub robiąc mało nic nie
osiągniesz. Ciężka praca przynosi efekty.
Bardzo lubię obserwować na
Instagramie Monikę Kamińską. Kobieta - rakieta biznesu. Założyła własna markę
odzieżową. Na Instagramie pokazuje kulisy swojej pracy. Bez pracy nie ma
kołaczy i widać to po Monice. Poświęca swojemu biznesowi mnóstwo czasu, ale też
nagradza się za ciężka pracę. Myślę, że to jest clue. Rób swoje w pracy, a
potem poświęć się hobby, pójdź do kina. Wiadomo że nie tylko pracą się żyje.
Dagmara Skalska ostatnio pisała o byciu trochę. Takie życie na pół gwizdka nie
jest dobre. Przy trochę nie będziemy żyć pełnią. Dawanie 100 procent z siebie
nie zawsze jest możliwe, ale kto powiedział, że musimy być idealne?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz