Chcesz od kuchni
poznać projektantów? Jakby zza kulis. Książka „Modni. Od Arkadiusa do
Zienia” to umożliwia. Oczywiście nie ma
tu wchodzenia z butami w czyjąś prywatność. Autorka potrafi słuchać i ukazuje
nam cześć prawdy o świecie mody.
Dzisiaj kiedy moda jest na czasie,
wszyscy się nią interesują. Kiedy mamy mnóstwo blogerów modowych i nowych
młodych projektantów trzeba mieć to coś. Czymś się wyróżniać i by te ubrania
były dobrze szyte.
Projektant nie może tylko myśleć o projektowaniu, ale i o
stronie biznesowej. Zienia zgubiło nie należyte doglądanie interesów firmy.
Zaufał pewnej osobie i musiał zamknąć swoją markę.
Arkadius był na szczycie z
którego szybko się upada. Jego rzeczy nie sprzedawały się tak jak powinny
zwłaszcza, gdy przeniósł się do Polski. To był ryzykowny krok. Współpracował
nawet z Vivą, ale interes nie szedł jak powinien. Dzisiaj Arkadiusz nie żałuje, że odszedł. Wielu jego znajomych jest pod ciągłą presją. Non stop pracują,
łykają antydepresanty. Żyją za szybko, nie mają czasu na spotkania, zabawę.
Faktycznie presja w świecie mody jest bardzo wysoka.
Tomasz Ossoliński czy
Gosia Baczyńska są singlami. Z nikim na stałe się nie związali. Powodem jest
praca. Oboje są pracoholikami, kochają to co robią. Ossoliński
podkreśla, że potencjalna partnerka nie wytrzymałaby tempa jego pracy.
Ewa
Minge w Polsce uważana za kosmitkę, potwora, wiele osiągnęła. Niestety w Polsce
jest niedoceniana.
Ania Kuczyńska czerpie inspiracje z podróży.Jej słynna torba
Shanghai powstała pod wpływem jednego z wyjazdów.
Młodzi projektanci podejmują
staże u znanych światowych projektantów jak choćby Blessus. Albo jak MMC
projektują dla innych marek odzieżowych.
Jedna założycielek Risk pracowała w
redakcji gazety modowej. Podobnie Marcin który pracował w "Wysokich Obcasach" i
próbował tam promować markę Paprocki Brzozowski.
Maldoror pewnego dnia tak
zainteresował się modą,że w ciągu pół roku przeczytał większość publikacji o
modzie.
W przypadku Risk dziewczyny chciały stworzyć ubrania dla zwykłych
kobiet.
Monika Jakubiak zdała sobie sprawę z niezbyt uczciwych praktyk
sieciówek. Wraz z koleżanką stworzyła projekt, który pokazywał wyzysk
ludzi,którzy pracują w sweat shopach. .
Te rozmowy pokazują, jak wielkim
biznesem jest moda. Niestety niedocenianym. I jak niepewny to biznes.Trzeba
doglądać produkcji tkanin, dobrze inwestować, intuicyjnie wiedzieć, co polubią
klientki. Młodzi projektanci często sobie nie zdają z tego sprawy.
Wiadomo,że jak podkreśla autorka,że jest to subiektywny przegląd wybranych projektantów. Tylko szkoda,że nie ujęto tu Mariusza Przybylskiego i Roberta Kupisza,ale to tylko są moje subiektywne odczucia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz