Nazwisko Versace na stałe wryło się do
świata mody. Jak doszło do powstania słynnego domu mody? Tego możecie
dowiedzieć się z tej książki. Dość trafnie zostały tu ukazane losy Gianniego,
jego modowe poszukiwania. Mało jest w tej książce albo prawie wcale mowy o
rywalizacji między dwoma wielkimi kreatorami: Versace i Armanim . Może dzieje
się tak dlatego,że ten drugi napisał krótki wstęp do tej opowieści. Drobiazgowo
autor ukazuje nam kolejne projekty Gianniego i to jest niewątpliwie wielki plus
tej pozycji. Dzięki temu widzimy te projekty jak żywe. Gianni zostaje ukazany
jako człowiek, który zawsze odstawał od rówieśników i objawiał początki geniuszu
nawet jako dziecko. Mało w tej historii jest o Donatelli. Czasem się
pojawia,ale tylko jest wspominana. Zdaniem Bell autorki także biografii Versace
to Donatella była muzą Versace. Dlatego tak wiele miejsca autorka właśnie jej
poświęca. Jej zdaniem to Donatella miała ostateczny wpływ na kształt dzieł albo
raczej arcydzieł krawieckich Versace. Poza tym różnią się ci autorzy w
przekazaniu relacji pokazu pierwszego Donatelli już po śmierci Gianniego. Bell
pisze, że pokaz był niewypałem, a Corcia, że był udany. Dużo miejsca w tej
opowieści zajmuje działalność teatralna Versace. Przyznam,że bardzo ciekawie
się to czytało. Projektowanie dla teatru znacznie się różni od zwykłego
projektowania. Tancerze muszą mieć tak zaprojektowane ubrania by umożliwiały im
swobodę ruchu. Gianni w roli takiego projektanta sprawdzał się doskonale. Może
dlatego obie te biografie są tak ciekawe, bo ukazują inaczej podobne
wydarzenia. Pisane są też innym stylem. Niewątpliwie z obydwu książek wypływa
puenta,jak dużo stworzył Versace i jak wielki był z niego geniusz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Vinted high prices?
Vinted nabija w butelkę? Tak dobrze przeczytaliście. Owszem tam można znaleźć produkty w dobrej cenie, ale są tam też rzeczy w znacznie za...
-
Chciałoby się powiedzieć veni, vidi, vici. Ale z tym vici trochę nie bardzo. Karen Paul ( nie mylić ...
-
Mam za sobą przeczytaną książkę Joanny Glogazy : „Slow Life”. Wrażenia z lektury znakomite. A już pojawiła się pierwsza opowieść świetn...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz