poniedziałek, 17 lutego 2020

Wear your clothes friends.


Najłatwiej pozbyć się wyrzucając wszystko, ale można potem żałować. Jaka jest relacja z naszymi ubraniami i co dla nas znaczą? O tym powinnyśmy pomyśleć. Ubrania to nasi przyjaciele, sprzymierzeńcy. Jeśli jakieś jest za duże, za małe wyrzućmy je z szafy bez wyrzutów sumienia. Powinnyśmy mieć w szafie tylko rzeczy, które kochamy. 

Obecnie stosuje się metodę by ograniczyć nadmierne kupowanie – jedną rzecz z szafy wyrzucamy i możemy wtedy zapełnić to puste miejsce czymś „nowszym”. Nawet kupując w SH można się zatracić, bo coś kosztuje grosze. Musimy to kupić, bo inaczej ktoś super okazję sprzątnie nam sprzed nosa. Działanie impulsywne to najgorsze zło. Mnie podoba się metoda odroczenia zakupu do 30 dni można ja podpiąć pod kupowanie nie tylko ubrań, ale wszelkich przedmiotów. Jednak nie byłabym tak skrajna i skróciłabym ten czas do maksymalnie 2 tygodni. Jeśli po tym czasie stwierdzimy, że tego nie potrzebujemy to nie będziemy mieć wyrzutów sumienia, że tego nie kupiłyśmy.
 
 Zawsze przed nastaniem nowego sezonu radzę się przyjrzeć co mamy w swojej szafie. Ma to nam pomóc nie dublować rzeczy, tylko kupować to czego najbardziej potrzebujemy. Ubrania to nasza wizytówka i warto byśmy czuły się w nich dobrze. Dobre ubranie zwiększa naszą pewność siebie i sprawia, że czujemy się dobrze niezależnie od rozmiaru, który nosimy. Nie musimy mieć rozmiaru 0 by czuć się dobrze we własnym ciele.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

New beginning?

  Jak to się stało? Czas biegnie nieubłaganie. Pomyśleć, że tyle mnie tu nie było. Ostatni wpis jest z października 2022 roku. Próbowałam, c...