niedziela, 16 lutego 2020

Oniomania?



Dlaczego robimy nałogowe zakupy? Co nami kieruje? Ostatnio czytam książkę Katarzyny Kucewicz „ Zakupoholizm. Jak samodzielnie uwolnić się od przymusu kupowania?”. Autorka podjae w niej 10 powodów nałogu zakupowego.

1)Chcemy podnieść swoją atrakcyjność i pewność siebie. Wydaje nam się, że nie jesteśmy dość dobrzy i czegoś nam brakuje. Mamy niską samoocenę, a zakupy mają dla nas stanowić remedium. Naoglądaliśmy się idealnych zdjęć na Instagramie, pięknych osób i ubrań i uważamy, że my odstajemy od tego obrazu.

2) Zakupy mogą być ucieczką od problemów i decyzji.  Odraczamy ważne decyzje na rzecz zakupów.

3) Zakupy jako element zemsty. Kiedy chcemy zemścić się na partnerze, który np. poświęca nam mało czasu wpadamy w wir zakupów.

4) Wyrażanie miłości przez prezenty. Osoba, która chce zasłużyć na miłość kupuje bliskim prezenty, a nie dba o siebie.

5)Zakupy na poprawę nastroju. To chwilowe remedium, bo szybko pojawiają się wyrzuty sumienia. Kiedy jesteśmy złe, zmęczone i głodne w żadnym wypadku nie powinnyśmy robić zakupów.

6)Chcemy nie odstawać od towarzystwa, w którym się obracamy. Bo przecież nie mogę być gorsza i nie mieć tego co oni choćbym miała się zapożyczyć.

7) Zakupy jako zagłuszacz nerwów, stresów i traumy. Chcemy czymś się zająć, odbić sobie złe doświadczenia.

8)Zakupoholizm jako mniej groźny nałóg. Występuje tu zastąpienie innego nałogu pozornie groźniejszego zakupami.

9)Zakupy jako element kontroli swojego życia. By się lepiej prezentować w pracy, czuć się dobrze kupujemy, to zaklęty krąg.

10)Nałogowe kupowanie jak element walki z lękiem przed śmiercią.By przestać myśleć o bliskim końcu wpadamy w wir zakupów.

Według mnie widać tu wyraźnie niską samoocenę zakupoholika i to nad tym trzeba pracować, by pokochał siebie i zamiast kompulsywnych zakupów wybierał pójście do parku, lasu, Muzeum. Zakupy to ucieczka od problemów. Musimy zdać sobie sprawę jak jesteśmy samotni, zaopiekować się sobą zaakceptować siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

New beginning?

  Jak to się stało? Czas biegnie nieubłaganie. Pomyśleć, że tyle mnie tu nie było. Ostatni wpis jest z października 2022 roku. Próbowałam, c...