sobota, 21 stycznia 2017

French natural woman, M. Guiliano, Francuzki nie potrzebują liftingu


Styl Francuzek jest rozpoznawalny na całym świecie. Autorka poradnika „Francuzki nie potrzebują liftingu” kieruje go do kobiet po 40.

 Okazuje się, że faktycznie Francuzki wolą zapobiegać niż leczyć. Nie chcą nawet w zmaganiu z upływem lat używać nadmiernie skalpela. Twarz maska nie przystoi Francuzce, która kocha siebie i swoje ciało. I nie chodzi tu bynajmniej o narcyzm. Akceptacja siebie prowadzi ku lepszemu życiu i satysfakcji z chwil które nam pozostały. 

Francuzka dba o swoją skórę. Poświęca jej czas i uwagę, a ona się tym samym jej odwdzięcza za wykonaną pracę. 

Szczupłą i zdrowa sylwetkę Francuzka zapewnia sobie… chodzeniem. Uwielbia długie spacery, ale też odżywia się z rozsądkiem. 

Francuzki, styl  mają od małego. Uczą się podpatrując swoje matki, babki i biorą sobie te rady do serca. Nie ujrzysz zbyt dużo Francuzek ubranych nieodpowiednio do wieku ani ze zbyt jaskrawym makijażem. Francuzki po prostu akceptują swój wiek. Nie przebierają się za nastolatki, tylko ze smakiem prezentują kobiecość i elegancję. 

Kobieta po 40 również może mieć seksapil i nie musi być do tego zbyt skąpo ubrana albo przebrana. Wiek to doświadczenie, które pomaga w dalszym życiu. 

Autorka pokazuje nam jak się malować by się nie postarzać. Francuzki malują się stosownie do wieku nie za mocno, ale z klasą. Klasę można posiąść i dzięki niej wieść lepsze życie. Nie na darmo mówi się o Francji jako o stolicy mody, faktycznie nie tylko Paryż inspiruję. A poczucie smaku i gustu przydałoby się też częściej na naszych ulicach, ależ oczywiście my też mamy czego się uczyć od Francuzek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

New beginning?

  Jak to się stało? Czas biegnie nieubłaganie. Pomyśleć, że tyle mnie tu nie było. Ostatni wpis jest z października 2022 roku. Próbowałam, c...