Photographed by Adam Katz Sinding
Kopenhaski
w pełni zdigitalizowany tydzień mody już
za nami. Ciekawa byłam mody ulicznej, nie wiem jak wy, podczas tego wydarzenia.
Warstwy, warstwy. To pierwsze co się nasuwa. Ma być ciepło, wygodnie i
bezpiecznie. Ubrania mają dawać nam to poczucie są naszą ostoją. Długie
ovesizowe płaszcze w neutralnych barwach, krótki kożuszek, a pod spodem
prześwituje koszula. Flanelowa kurtka, pikowany oversizowy długi płaszcz. Prosta sukienka w stonowanych barwach.
Kolor oczywiście się pojawia, najbardziej u influenserek i właścicielek marki Rotate. Jeanette Madsen założyła w błękitną marynarkę i białe szerokie spodnie do ziemi zakrywające buty do tego ma torebkę także w odcieniu niebieskiego. Thora Valdimars jest ubrana kolorowo, cały skórzany Total look, obcisła góra w kolorze bordowym i czerwone proste spodnie. Na tle tej wygodnej, jakby noszącej się od niechcenia mody ulicy ich stylizacje są bardziej przemyślane. Nie chcę tu wartościować czy lepsze, mnie się podobają, ale brakuje mi w nich tego niewymuszonego luzu.
Mój wzrok przyciągnęła stylizacja ze spódnicą robioną na szydełku z rajstopami w paski, takie kolorowe rajstopy jak i spódnica będą modne w sezonie wiosenno - letnim. Coraz bardziej zaciera się różnica między damski i męskimi stylizacjami.
Poza
paroma wyjątkami nie było tu jakoś spektakularnych kreacji ulicznych i może
wiążę się to ze zwolnieniem w modzie i niepodróżowaniem osobistości modowych,
stąd brak takich kreacji, bo wszystkie pokazy były online. Czy Tydzień Mody w
Londynie też będzie miał stonowaną modę ulicy, zobaczymy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz