Ostatnio przeczytałam zabawną
książkę o modzie. Czy kujonka tzw. geek dziewczyna może zostać modelką? Oto
moje wnioski, które wyniosłam z lektury powieści „Geek girl”.
1)
Moda bywa przekorna. Jeśli twoja przyjaciółka
interesuje się modą i chce być modelką to w żadnym wypadku nie mów jej, że masz
za sobą sesje zdjęciową. To niestety zła rada, bo twoja kumpela i tak prędzej czy później
się dowie. Żadne kłamstwo nie popłaca.
2)
Żeby być modelką nie trzeba interesować się modą. Można
być dziewczyną uważaną za nic nie wartą kujonkę, a moda sprawi, że zabłyśniesz
i nikt cię nie pozna w nowym wydaniu. Dla geek dziewczyny to jest na plus, bo
ona nie chce być wcale znana.
3)
Potencjalna modelka może być wszędzie. Dlatego osoby
wyszukujące je tzw. scoutci nie ustają w poszukiwaniach i wyszukują nowych
twarzy w najbardziej nietypowych miejsca. Nawet na targach, gdzie dziewczyna
robi wiele zamieszania niszcząc stoisko z kapeluszami.
4)
Nigdy nie mów, że nie interesujesz się modą( naprawdę?).
Zwłaszcza w wywiadach. Jeśli słynna projektantka mówi ci do słuchawki, co masz
mówić, to rób to. To nie działa. Kujonka - dziewczyna mówi to co myśli, bo ma swój
rozum i nie lubi udawać kogoś innego niż jest. A udawanie kogoś innego niż się
jest, nawet w świecie mody, prędzej czy później wypłynie. Dlatego pamiętajcie by
żyć w zgodzie ze sobą i z własnym sumieniem obojętnie ile macie lat. Fałsz na
dłuższą metę nie przejdzie.
Ta przekorna historia
mimo że przeznaczona głównie dla młodego czytelnika mnie też przypadła do
gustu. Po prostu główna bohaterka – Harriet, mimo młodego wieku, ma ustalony system zasad i
tego się trzyma mimo wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz