Vivienne
Westwood twierdzi, że mężczyźni mają lepszy gust, bo ich dress code jest ściśle
określony i dzięki temu mają mniej ubrań, ale lepszych, w swojej szafie. Faktycznie tak się utarło w modzie, że facetom
jest trudniej dogodzić. Ale to się zmieniło. Kobiety także chcą mieć praktyczne
ubrania i lepszej jakości.
Czy wszyscy
chcemy być minimalistami? Mieć lepsze rzeczy wokół nas? Jakość w XXI wieku to
podstawa dla wielu. Czy to znaczy, że nie ulegamy modzie i prze 10 lat nosimy
te same rzeczy. Oczywiście, że nie. Chodzi o to by kupować ubrania z porządnych
materiałów.
A co z lepszym gustem? Kolejny stereotyp. Owszem są
mężczyźni np. we Włoszech, którzy świetnie się ubierają, ale nie należy
generalizować. Mężczyzna w sandałach i skarpetach, oczywiście zdarzą się taki
okaz, ale także kobiety czasem tak się ubierają.
Dress code ( ścisły) dotyczy nie tylko mężczyzn. Czyżby Westwood się myliła ?
„ Ubrania są jak
dobry posiłek” . Słowa Michaela Korsa - projektanta mody są dla mnie oczywistością,
codziennością. Ubrania potrafią poprawić nastrój, nasycić nasze ciała i dusze.
Poza tym dzięki nim mamy lepszą pewność siebie. Ale można też niestety łatwo
popaść w zakupoholizm. Bo kolejna para szpilek może poprawić nam humor, ale też
skutecznie uczynić pustkę w naszym portfelu. Radość z nowych butów będzie
krótka, a panika, jak przeżyć do kolejnego miesiąca nie poprawi nam nastroju.
W przyrodzie, jak i modzie, potrzebna jest równowaga. Są miejsca, w których trzeba zachować dress code, a są też takie, gdzie można popuścić wodze fantazji. Moda to nasza własna forma ekspresji i to od nas zależy, jak ją wykorzystamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz