Jak poradzić
sobie z kupnem tkanin? Na odległość przecież nie da się tego zrobić. Marc
Jacobs może nie zrealizować nowej kolekcji. I pewnie nie tylko on. Nie tylko zmienia się myślenie o modzie, ale
także praca w tym biznesie. Kto się nie dostosuje do tych warunków ten zginie.
Prawa rynku są bezlitosne.
Przed pandemią było tak, że projektanci jeździli na targi tkanin np. do Włoch. Kontakt bezpośredni z materiałami na pewno dużo dawał. Kupowanie tkanin, nawet próbek na odległość nie za bardzo się sprawdza. Ciężko myśleć o projektowaniu w tych trudnych warunkach. Większość tkanin na świecie pochodzi z Włoch, które z racji pandemii zostały wykluczone z rynku. Niejedna marka czeka teraz na tkaniny z tego kraju i nie wie kiedy przyjdą. Dużo rzeczy w markach niesieciowych może nie być z tego powodu doszywanych. Nie będą one też pewnie miały marki autorskie dużych z tego powodu wyprzedaży. Szycie bez tkanin w Polsce jest niewykonalne.
A co zrobiły marki sieciowe? Nie płacą swoim kontrahentom za
rzeczy już wyprodukowane. Ludzie z dnia na dzień tracą i tak już minimalne
środki do życia. Kiedy marki autorskie
zapłaciły za tkaniny, to sieciówki robią co chcą.
Według mnie już nic nie będzie takie jak wcześniej. Musimy wszyscy być elastyczni i kreatywni. Ania Kuczyńska zamknęła butik stacjonarny na Mokotowskiej. Jeśli projektantka z ugruntowaną pozycją likwiduje butik stacjonarny to coś jest na rzeczy. Przeniesienie się całkowicie do online na pewno było jej świadomym krokiem.
W moim mieście też kilka lepszych butików zrezygnowało ze sklepów stacjonarnych, a szkoda, bo bardzo je lubiłam. Przetrwają tylko najwięksi :(
OdpowiedzUsuń