To
już ostatni wpis dotyczący urodzin Vogue’a.
Jak pewnie wiecie interesuję się modą odpowiedzialną od dłuższego czasu.
Dlatego z wielką przyjemnością poszłam na spotkanie o modzie zaangażowanej.
Zaproszono gości dla których ważna jest ta moda. Spotkanie poprowadziła Hania
Rydlewska. Pierwsze pytanie Hani dotyczyło tego, co mają na sobie goście. Czy
rzeczy, które nałożyli były wykonane etycznie?
Ania Pięta nosi rzeczy z drugiej
ręki. Przez roku nie kupowała nowych ubrań
i w związku z tym była w TVN-ie. Jej samej nie wydaje się ten wyczyn
czymś niezwykłym. Kupuje w second-handach i Bazarze Miejskim. Ja też uwielbiam
kupować w Bazarze. Anię przeraża, że trafia tam dużo rzeczy jeszcze z metkami.
Hush Warsaw na początku jego organizowania uważała za świetną inicjatywę. Do
czasu aż przekonała się, że wiele osób przychodzi tam tylko po to by napchać
sobie szafy. Przestała wierzyć w sens tej inicjatywy. Później razem z Aretą
Szpurą stworzyła markę Nago i wtedy dbała o etyczną stronę marki. Co odróżnia
bawełnę organiczną od zwykłej bawełny? Zużycie wody do jej produkcji, która
jest używana wcześniej wiele razy, a niej jak w przypadku zwykłej bawełny tylko
raz. Zasoby ropy naftowej też nie są ograniczone i kiedyś się skończą.
Ola Waś
projektantka marki Wearso odkąd ją założyła
nosi tylko swoje projekty. Dba ona o jakość swoich projektów, ale także by te
rzeczy trafiły do szaf Polek, czyli zabiega o niewysokie ceny, jak na tak dobry
produkt.
Marta Dyks zwróciła uwagę na wymiar ekonomiczny mody eko, którym jest
cena. Nie każdego stać na kupno z tego powodu tych rzeczy.
Areta zauważyła, że
spokojnie moglibyśmy przestać kupować rzeczy przez 10 lat. Zwraca też uwagę, że
rzeczy niby ekologiczne wytwarza się z butelek nie z recyklingu. Pytanie ile będzie
się to rozkładać? Ania wspomina o wykorzystywaniu naturalnych surowców do
produkcji ubrań, jak bambusa czy ananasa. Gdyby zrobiły się one popularne to
zapotrzebowanie na nie przekroczyłoby możliwości.
Marta jest od ośmiu lat
wegetarianką. Sama mówi, że można zarzucić jej hipokryzję. Dlaczego? Bo nosi
buty ze skóry. Jej zdaniem są one trwalsze, a skóra wraz z wiekiem wygląda
lepiej. Marta w swojej pracy modelki nosi dużo ubrań, że w życiu osobistym nie
potrzebuje ich dużo. Najczęściej robi zakupy w secondo- handach. Na oficjalne
imprezy często nosi białą koszule Acne z second – handu. Ola twierdzi, że jej
skóra tak przyzwyczaiła się do ubrań naturalnych, że już nie może nosić ciuchów
z sieciówek.
Areta chciała namówić polskie influencerki by 10% materiałów realizowały
o modzie ekologicznej. Jak sama stwierdziła nie chcą one stracić
kontraktów. Ważna jest dla nich kasa.
Michał Zaczyński kupuje rzadziej, ale droższe rzeczy. Mówił o tym by nie dać
się zwariować z tym ekologicznym podejściem do mody. Marka Surplus powstaje z
rzeczy używanych, jej ubrania opowiadają historię, tak mówiła o swojej marce Magda Buczek.
Trudno mieć patent na mądrość, jeśli chodzi o modę odpowiedzialną. Dla jednych będzie najważniejsza cena i nie zwrócą uwagi na stronę ekologiczną, a dla innych to ma znaczenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz