niedziela, 24 lutego 2019

Is tolerance in Poland in fashion?


Czy moda i prawa kobiet są kompatybilne? Na panelu o tej tematyce spotkały się prelegentki , które miały różne doświadczenia na ten temat. Poza prawami kobiet była to dyskusja o prawie do inności i posiadania własnej tożsamości nie wtłoczonej w żaden system. Anja Rubik opowiadała o młodych ludziach, które były fotografowane do jej książki Sexedpl. Nikt ich nie ubierał do zdjęć. Anja widzi, że ci młodzi ludzie bawią się strojem. Kiedyś czegoś takiego nie było i stroju jako manifestu poglądów. Sama wychowywała się w RPA. W szkole nosiła mundurek, który w żaden sposób jej nie ograniczał. Poza szkołą miała dużą dowolność w tym co zakładała. Maria prawniczka przypomina, że młodzi ludzie są szykanowani z powodu inności. Widać to zwłaszcza w mniejszych miastach. Jeden chłopak nie wytrzymał prześladowań i popełnił samobójstwo. Poza tym wspomina, że jej koleżanka ma dziecko o ciemniejszym kolorze skóry i jest ono z tego powodu prześladowane w szkole. Tolerancja w Polsce jest pozorna i nie ma pozwolenia na inność. Są okoliczności w których wymagany jest określony strój. Choćby komunia czy pójście do opery. Stanowi to wyraz szacunku dla miejsca i okazji. Ania Kuczyńska na komunii miała krótkie włosy i chodaki, więc ubrana była nietypowo. Gdy była w operze jakiś czas temu to jeden pan był w dresie, czyli ubrał się niezgodnie z panującym tam dresscodem. Strój korporacyjny także jest ograniczeniem, ale prawniczka mówi, że stanowi on wyraz szacunku w stosunku do pełnionej funkcji. 

 Magdalena Cielecka w jej przypadku przy budowaniu postaci ważną rolę odgrywają buty. Poza tym w strojach, jakie nosi w filmach musi się dobrze czuć. Doradza wtedy także jaki strój jej odpowiada. Poza planem wymienia się z koleżankami ubraniami. Anja mówi o power dressingu, kobiety chcą być silne i to pokazywać. 

Ania Kuczyńska wspomina spotkanie z przyjaciółkami, które stwierdziły, że ubiera się za mało kobieco. Nie pokazuje ładnych nóg i dekoltów. Ale w ubraniu chodzi o to by czuć się dobrze. Kobiecość wypływa z naszego wnętrza, a nie ze stroju jaki nosimy. Cielecka mówi o pobycie w Paryżu i Nowym Yorku, gdzie freaki modowi są traktowani jako coś powszedniego, a w Polsce niestety wytykani są palcami. Czy kobiety siebie wspierają? Zuza Kuczyńska odpowiada na to pytanie z publiczności, że między samymi kobietami nie ma solidarności. Jej pracę hejtują kobiety.  Jak przypomina Ania w równouprawnieniu nie chodzi o to, że mamy być takie same jak mężczyźni. Jej zdaniem w sieciówkach są promowane te same trendy. Zdaniem Anji sieciówki mają różnorodną ofertę. 

Kobiety w latach 50. Nosiły podobne stroje i fryzury. Kiedyś projektanci tworzyli podobne rzeczy, dziś jest duża różnorodność. W Korei Północnej reżim pozwala tylko na 5 fryzur. Nie ma tam pozwolenia na ekspresję czy inność.

Na pokazie haute couture Valentino stroje prezentowały same czarnoskóre modeli. Ten dom mody był oskarżany wcześniej o rasizm, bo w jego pokazach nie było czarnoskórych modelek. Rubik mówi o tym, że kiedyś Naomi Campbell blokowała inne modelki. Ona miała być jedyną czarnoskórą modelka na pokazie. Przypomina, że w Polsce feministka jest postrzegana stereotypowo, jej zdaniem trzeba edukować innych w tym zakresie. Kuczyńska wspomina o zacieraniu się różnic w ubieraniu  jeśli chodzi o kobiety i mężczyzn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

New beginning?

  Jak to się stało? Czas biegnie nieubłaganie. Pomyśleć, że tyle mnie tu nie było. Ostatni wpis jest z października 2022 roku. Próbowałam, c...