Przyznam się, że
nosiłam się z cyklem tekstów o materiałach ekologicznych od dość dawna. To
pierwsza odsłona tego typu tekstów na moim blogu. Zainspirowała mnie szczerze
mówiąc by to zrobić, przyjaciółka.
W hodowli materiałów
używa się dużo środków chemicznych i pestycydów, by mieć pewniejszy zysk. Ich
użycie ma zły wpływ na pracujących przy jego hodowli pracowników. Ma także negatywny wpływ na nas konsumentów i oczywiście środowisko, w którym żyjemy. Ekologiczne
materiały wydają się być rozsądną alternatywą dla wszystkich tych negatywnych czynników.
Tencel to
zarejestrowana nazwa dla włókien lyocellu, który ma właściwości podobne do
wiskozy. Ten materiał powstaje z celulozy drzewnej i
certyfikowanych pozostałości z przemysłu drzewnego. Eukaliptusowe drzewa rosną
bardzo szybko na małym obszarze ziemi. Nie są sztucznie nawadniane ani nie
stosuje się przy ich hodowli pestycydów czy manipulacji genów. Drzewa te są
hodowane na certyfikowanych farmach. Poza tym ich włókna są dłuższe aż
dziesięciokrotnie od bawełny. Produkcja lyocellu jest zdrowsza dla środowiska,
gdyż wyzwala do atmosfery mniej tlenku węgla niż tradycyjne włókna. Jest
biodegradowalny aż w 100 %. Można go wykorzystywać do produkcji najróżniejszych tkanin. Posiada
też doskonałe właściwości choćby wytrzymałość czy niską kurczliwość. Poza tym
jest pozytywny dla skóry i dobrze odprowadza wilgoć.
Niestety jego produkowanie nadal jest bardzo drogie, a poza tym do jego barwienia trzeba używać substancji chemicznych. By przedłużyć jego trwałość zużywa się dużo energii.
Mimo to jest to materiał naturalny i biodegradowalny.
Świadomość tego co kupujemy, czym się otaczamy jest bardzo ważna. Sami sobie szkodzimy lub pomagamy.
Piszcie w komentarzach czy takie artykuły was interesują. Jestem bardzo ciekawa waszej opinii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz