Niedawno byłam
na spotkaniu autorskim z Katarzyną Tusk – blogerką modową. Odbyło się ono z okazji wydania przez
Kasię drugiej książki w całości poświęconej fotografii pt. „Make photography
easier”. Przed spotkaniem przejrzałam ten świetnie ilustrowany poradnik.
Miejsce, w którym Kasia spotkała się z czytelnikami także było klimatyczne,
czyli słynna Hala Koszyki. Nie przypuszczałam, że aż tyle osób przybędzie na to
spotkanie. Oczywiście większość stanowiły kobiety w różnym wieku, ale dostrzec
tam również można było paru panów. Sama Kasia była szczerze wzruszona ilością
osób i dziękowała wszystkim za przybycie.
Kasia
przypomniała wszystkim czasy analogowe. Kiedyś byliśmy ograniczeni przez rolkę
aparatu na daną ilość zdjęć. Dziś jesteśmy nieograniczeni. Możemy robić tyle
zdjęć ile chcemy przez co często się nie staramy. Kasia pierwszy aparat miała
błyskawiczny, a kolejny odziedziczyła od brata. Jak sama wspomina często robi
zdjęcia telefonem.
W fotografii
ogromną rolę odgrywa światło. Można bawić się nim i tym samym otrzymywać
ciekawe efekty. Aby uzyskać dobre
zdjęcie trzeba wstać bardzo wcześnie.
Fotografia kulinarna
nie jest doceniana tak samo jak modowa. Wymaga nie lada precyzji i wyczucia.
Trzeba odpowiednio skomponować kadr zdjęcia żeby wszystko do siebie pasowało.
Pierwszym krytykiem i czytelnikiem książek
Kasi jest jej tata. Mówi jej co powinna wyrzucić a co rozwinąć w poradniku.
Do robienia
dobrych zdjęć nie wystarczy tylko dobre oko. Praktyka czyni mistrza. Żeby być
coraz lepszym trzeba ćwiczyć. Ćwiczenie to polega na robieniu jak największej
ilości zdjęć. Jak sama Kasia przyznaje jej pierwsze zdjęcia nie były dobre.
Dopiero po kilkudziesięciu zdjęciach można nabrać wprawy. Ważna jest pokora, cierpliwość
i systematyczność. Nacisnąć spust aparatu jest łatwo i szybko, ale
przygotowania do samego zdjęcia trwają o wiele dłużej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz