wtorek, 8 sierpnia 2017

Don't copy Yeah Bunny!

Znowu powraca na moim blogu temat podróbek. W sumie to temat rzeka i można o nim pisać w nieskończoność. Ale nie o to mi chodzi. Do napisania tego tekstu zainspirowały mnie InstaStories Yeah Bunny. Na swoim Instagramie ta polska marka odzieżowa pokazała co robią hiszpańskie i amerykańskie sieciówki. Produkują jawne podróbki ubrań Yeah Bunny. 

Niestety ten proceder nie dotyczy tylko tej marki, Sieciówki jawnie zzynają czyjeś projekty. Mają wielkie pieniądze na wszelkie wytaczane procesy. Nie chce tu demonizować sieciówek, bo sama w nich chętnie kupuję. Chodzi raczej o to byśmy byli świadomi co kupujemy. Oczywiście podróbki są znacznie tańsze niż oryginały. Ale zawsze jest coś za coś. 
W świecie nie ma nic za darmo i zawsze coś odbywa się kosztem czegoś. Jak same projektantki Yeah Bunny mówią ; po pierwsze ich ubrania są z najwyższej jakości bawełny. A w przypadku podróbek jest to raczej wątpliwe. Po drugie zwracają one uwagę na jakość nadruku. W przypadku ich marki jest on wysokiej jakości i nie zacznie się ścierać po kilku praniach. 

My konsumenci nie zdajemy sobie z tego sprawy. Za jakość trzeba często płacić wyższą cenę. Ale mamy pewność co do wykonania tej rzeczy. A lepiej mieć mniej ubrań ale dobrej jakości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

New beginning?

  Jak to się stało? Czas biegnie nieubłaganie. Pomyśleć, że tyle mnie tu nie było. Ostatni wpis jest z października 2022 roku. Próbowałam, c...