niedziela, 9 października 2016

Make up detective rules




Początek niekoniecznie świadczy o wartości lektury. Są książki, które wciągają nas od początku. I są takie, które mają dobry początek, a dalej niekoniecznie da się je czytać. Napisano też takie, którym trzeba dać szansę, bo początek maja niezbyt dobry, ale później się rozkręcają. Ostatnio przeczytałam dwa modowe poradniki.

„Jak wyglądać olśniewająco” to poradnik dzięki któremu dostajemy przydatne rady udzielone nam przez specjalistów z danych dziedzin urody, makijażu czy fryzur. Przybliżają nam swoje sekretne triki, które możemy wykorzystać. Poznajemy tajniki fryzur odpowiednich dla danej twarzy. Autorka ukazuje nam  nie tylko drogie produkty z wyższej półki, ale i tańsze, które również są dobre. Ogólnie poradnik jest dobrze napisany, można poznać trochę kulis np. warsztatu makijażystów.

Drugi poradnik mnie zawiódł. „Magia mody”, bo tak się nazywa, początek miała świetny. Autorka pisze w nim o tym, że ubrania to nie same ciuchy jak kiedyś uważała. Myślała, że to sprawa banalna. A później przekonała się dzięki bliskiej osobie, że ubrania to komunikat, który jako pierwszy przekazujemy osobie i tak nas widzą. Później niestety było gorzej. Autorka magię mody sprowadziła do astrologii. Mamy tu, więc porady, jak dobrać ubrania i kolory do odpowiedniego znaku zodiaku. Jak dokonywać czarów z ubraniem. Liczyłam po świetnym początku na coś innego i się zawiodłam. Mnie te bujdy magiczne nie przekonują.


Podsumowując, "Magia mody" to strata czasu, natomiast "Jak wyglądać olśniewająco"- pisana przez panią detektyw od urody - rządzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Vinted high prices?

  Vinted nabija w butelkę? Tak dobrze przeczytaliście. Owszem tam można znaleźć produkty w dobrej cenie, ale są tam też rzeczy w znacznie za...