Slow life to najnowsza książka
Joanny Glogazy. To druga historia tej autorki po świetnej pozycji Slow fashion.
Wydaje się, że na temat slow life powiedziano już wszystko, ale okazuje się, że
niezupełnie. Nie chcę tu streszczać całej książki. Zapiszę tu moje wnioski z
lektury:
1)
Slow life nie oznacza, że masz przenieść się z miasta
na wieś. W mieście równie dobrze może celebrować świadome życie. Na twoich warunkach i w twoim tempie.
2)
Żyjemy tu i teraz. Dana jest nam ta chwila. Nie
zaprzątaj głowy przeszłością ani przyszłością, skup się na danej chwili.
3)
Nie rób za dużo rzeczy na raz. Wyznacz sobie hierarchię
i wykonuj czynności po kolei. Najlepiej zapisz je sobie w notesie.
4)
Ciesz się z tego co masz. Nie porównuj się z innymi.
5)
Wyznacz sobie cele i do nich dąż. Marzenia są w twoim
zasięgu tylko powinnaś zbudować sobie plan konsekwentnie krok po kroku go
realizować.
6)
Przyjaźń jest ważna w życiu każdego z nas. Istnieją
jednak znajomości które nie przetrwają próby czasu. Pozwól tym ludziom odejść
bez poczucia winy z twojej strony. Nie musisz przyjaźnić się ze wszystkimi.
7)
Znajdź czas na odpoczynek. Nicnierobienie pomaga w
zachowaniu równowagi. Nie wyrzucaj sobie ile masz jeszcze do zrobienia, czas
odpoczynku jest dla ciebie.
8)
Nie ma czegoś takiego jak druga połówka. Na świecie
jest ileś osób, które pasowałyby do ciebie, ty tylko powinnaś chcieć je poznać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz