Najpierw był zachwyt, że takie miejsce będzie w Warszawie, a potem cóż samo życie.
Modo to nie jest
wielkie centrum handlowe. Nie ma paru poziomów i przez to niełatwo się tu
zgubić. Jeden poziom na dom mody? Powiecie to coś niebywałego, czegoś takiego
jeszcze nie było. Łopuszańska to ogromna ulica i jednym autobusem z Centrum nie
dotrzemy do Modo ,prędzej tramwajem. Nigdy nie byłam na tej ulicy i myślałam,
że jest w lepszym punkcie. Lokalizacja
nie jest za dobra. Tym bardziej, że w dniu otwarcia centrum nie było
billboardów. Dopiero jeden z nich był niedaleko Modo. Czyli pod względem reklamy trochę się
nie popisali. Tego dnia Warszawa cała była w deszczu i najlepiej dojść było do
Modo w kaloszach. Ogólnie wydaje mnie się, że to centrum jest bardziej
przyjazne dla samochodów niż dla ludzi korzystających z środków komunikacji
miejskiej. Myślałam, że zobaczę wszystkie sklepy, które mnie interesowały.
Niestety niektóre sklepy nie były otwarte. Pop Up Modo miejsce gdzie można było
kupić rzeczy polskich projektantów o 11 było zamknięte i nie było tam żadnego
towaru. Później, gdy oglądałam zdjęcia z otwarcia okazało się, że otwarto je
dla gwiazd. No tak ważniejsze są gwiazdy niż zwykli ludzie. Alejki są słabo
oznaczone i można chodzić w kółko po Modo. Zacznijmy od strefy Pop Fashion.
Rozbieżność cenowa jest tam duża i niekoniecznie są tam same rzeczy w cenach
sieciówkowych. Bardzo byłam ciekawa, co tam zaprezentuje Mosquito. Marka
dotychczas mająca tylko sklep internetowy. No cóż sklep jest niewielki, ale
można było tam znaleźć flagowe projekty. Tylko dziwiły mnie ceny inne niż w
Internecie. Z butików projektantów najbardziej podobał mnie się sklep Jemioła.
Ciekawa aranżacja wnętrza sprawiła, że czuło się niepowtarzalny klimat tego
miejsca. Czy Modo przyjmie się w Warszawie? Trudno powiedzieć. Wiem na pewno,
że kiedy byłam tam tuż po 10 to butiki projektantów odwiedzali nieliczni i to
mimo zniżek. Więcej było chodzących niż kupujących. Mariusz Przybylski ocenił
otwarcie butiku w Modo jako eksperyment. Wiadomo jest to nowa koncepcja
zakupów. Tylko czy to wystarczy by osiągnąć sukces? Modo nie jest centrum
sieciówkowym są tam inne sklepy niż w galeriach - to jest niewątpliwie duży plus.
Ale mimo wszystko minusem jest dziwne położenie centrum.Daleko od centrum na
uboczu.