Dużo osób tak robi? Mamy jakiś pomysł, ale go sabotujemy. Przemawia przez nas lęk, obawa, że to na pewno się nie uda. Porównujemy się przy tym z innymi, a przecież każdego z nas ścieżka jest inna. Bo nikt nie jest taki sam. Jesteśmy niepowtarzalni. Jednak cały czas w naszej głowie przemawia głos: inni są lepsi, mają większą wiedzę, znajomości, więcej szczęścia. Można tak wymieniać bez końca.
Można być wiecznie niegotowym by coś zmienić. Ale często też życie może raczyć nas przeszkodami. I to od nas zależy czy je przeskoczymy bez szwanku.
Założenie własnej marki to nie taka prosta sprawa. Trzeba znaleźć niszę. Robić coś innego. Wyróżnić się. Nie jest łatwo. Wybranie szwalni to też nie taka prosta sprawa. Jak to czytacie to pewnie zastanawiacie po co to piszę.
Koronawirus uświadomił mi jak życie jest krótkie i urządzone na cienkich podstawach. Często żyjemy na automacie, robimy rzeczy, bo tak trzeba. Ale czego my chcemy? Sama zmagam się z trudnościami. Biję głową w mur. Oczekiwania vs. Rzeczywistość. Uwielbiam pisać od małego. Chciałabym żeby to było moją pracą, ale zmagam się z brutalną rzeczywistością. Moda to duża cześć mojego życia. Czy kiedyś wreszcie mi się powiedzie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz