Wpadamy w to wszystkie jak śliwka w kompot. Chcemy być piękne. Od małego wmawia się nam, że takie musimy być by osiągnąć szczęście w życiu. Wpadamy przez to w anoreksję i bulimię.
„Obsesja piękna” to książka ważna, poruszająca i do bólu szczera i prawdziwa. Autorka i zarazem badaczka nie pokazuje w niej tylko surowych faktów. W czasie pracy nad książką przeprowadziła ona szereg wywiadów z kobietami w różnym wieku na temat obsesji piękna. Wydaje nam się, że gdy będziemy idealne, piękne, szczupłe to nic nam nie stanie na przeszkodzie do szczęścia. Ale przecież nikt nie jest ideałem ,a pod jej pozorami często są rysy, skazy i słabości.
Body shaming zamiast body
positive to niestety nasze życie. Nie akceptujemy swojego ciała więc jak mamy
czuć się szczęśliwe? Piękno to często kwestia względna. Wmawia się nam panujący
kanon. Nie musimy być takie i możemy mimo rozmiaru antykanonowych możemy
cieszyć się swoim ciałem.Ciało to nasz organizm, który ma nam dobrze służyć
przez lata. Ale aby to się stało to powinniśmy dobrze je traktować z czułością
i zrozumieniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz