Jaki jest sposób
niezależnych marek autorskich na kryzys? Nikt nie chce utopić dużo mamony na
towar, który się nie sprzeda. Jakie jest więc rozwiązanie. Wypuszczanie dropów,
czyli towaru w ilości limitowanej. Później jeśli ubrania dobrze się sprzedają,
wybrane modele są doszywane.
Sytuacja obecnie na całym świecie jest daleka od normalności. Mimo wszystko ludzie nie kupują tak dużo. Monika Kamińska właścicielka własnej marki twierdzi, że sytuacja w kupowaniu branży odzieżowej wróci do starego stanu sprzed pandemii najwcześniej w marcu przyszłego roku. Najgorzej mają marki, których materiały utknęły zagranicą.
Szwalnie w Polsce mają pełne ręce roboty. Trzeba realizować wiele zleceń. Nie chcemy i nie powinniśmy doprowadzić do tego, aby szwaczki pracowały po 12 godzin codziennie. Marki próbują uświadamiać klientów, że produkcja ubrań nie jest taka prosta i składa się na nią wiele czynników.
Podoba mi się, że marki coraz częściej pokazują jak są tworzone ich ubrania. To nie jest zła wola projektantów marek, że towar pojawia się w sklepie później. Ludzie zdają się nadal nie rozumieć tego procesu stąd konieczne jest ich informowanie o tym. Doszywanie projektów też wymaga czasu. Bądźmy cierpliwi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz