Źródło zdjęcia : sznyt.pl
Wiedziałam, że
tak będzie. Hedi Slimane zaczął pracę w domu mody Celine od rewolucji. Zniknął akcent nad literą e. Jednak Hedi powiedział, że to nie koniec i postanowił
zmienić wygląd sklepów marki. Hedi jest tak przesiąknięty wcześniejszą pracą
dla marki Saint Laurent, że wszystko co tam stworzył przeniósł na wybieg
Celine. Nie interesuje go DNA tej marki ani jej klientki. Większość w tym ja
czuje się oszukana. Jak można było zaprzepaścić to co stworzyła dla Celine
Phoebe Philo? Ta kolekcja to pokaz ignorancji i pójścia na łatwiznę. Czy Hedi po
takiej fali krytyki jak wylała się po tym pokazie zmieni kierunek?
Szacunek dla
marki z którą zaczyna się współpracę powinien stanowić podstawę pracy nowego
projektanta dla domu mody z ugruntowaną pozycją. Zarządzający marką widząc
sukcesy projektanta dają mu szansę i zielone światło. Czy nie nagnie tego
zaufania to już inna sprawa. Zawsze istnieje taka obawa. Projektant to przede
wszystkim artysta, a wyrazem jego kreacji jest moda którą tworzy.
Hedi stworzył
Yves Saint Laurent na nowo. Tak samo jak w przypadku Celine zmienił logo marki. Unowocześnił je i odświeżył. Zamiast
Yves Saint Laurent zostało Saint Laurent. Jego zbuntowane podejście do stylu
świetnie się sprawdziło w przypadku tamtej marki. Ale Celine to nie to samo. To
zupełnie inna estetyka. A on jako projektant powinien był odrobić pracę domową.
Oczywiście można mieć swoją wizję ale powinna być ona oryginalna i nie być
kopią projektów , które tworzyło się dla innej marki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz