Tobiasz Kujawa
znany opiniotwórczy bloger modowy zwrócił ostatnio w jednym z wywiadów uwagę na
to, że coraz częściej ocenia się człowieka po opakowaniu. Przestaje się liczyć
co ma w środku. Dla mnie to jest przerażające. Czy przestaną się liczyć
umiejętności? To już się dzieje niestety. Choćby na rozmowach kwalifikacyjnych.
Uroda pomaga w życiu, a w świecie obrazkowym jeszcze bardziej się liczy. Jeśli
to założysz dostaniesz wymarzoną pracę. Tego typu porady to codzienność w
Internecie. Nieświadomie temu ulegamy. To jest presja dobrego wyglądu.
Wmawia się nam,
że w każdej sytuacji powinniśmy dobrze wyglądać. Facet ma prawo chodzić długo w
jednym ubraniu. Ale kobiecie to nie przystoi. Na jednej imprezie była ubrana
inaczej niż na kolejnej. To jest presja kupowania. Kupuj i milcz. Musisz
kupować, bo inaczej wypadasz. Z kręgu i zostajesz sama.
Mówi się nam - strój jest dodatkiem. Bawcie się modą,
Przecież to różnorodność. Ale zwłaszcza młodym ludziom robi się wodę z mózgu.
Małe dzieci mają mnóstwo gadżetów. Widok w ich rękach nowoczesnego modelu
komórki nikogo już nie dziwi. Do tego markowe buty Air Maxy czy Vansy. No i
markowe ubrania. Tak jakby rodzice chcieli zrekompensować swoją ubogą młodość.
Kiedyś nie było
takiego dostępu do mody. Trzeba było kombinować. A teraz Polskę zalały galerię
handlowe. Choćby młode dziewczyny chcą być jak znane blogerki modowe. Liczą na
szybkie pieniądze. Lecz to tak nie działa.
Wydaje mi się,
że zamknęliśmy się na inność. I nie dotyczy to tylko mody. Choć może trochę
nudzić ilość sklonowanych stylizacji przez młodzież. Ale chodzi też o styl
życia. Trzeba być takim jak wszyscy. Chodzić w bezpiecznym mundurku, nie
wychylać się nie mieć innego zdania. Nawet moda na wybiegach nie jest już tak
rewolucyjna niż kiedyś. Brakuje wizjonerów takich jak Alexander McQueen. Moda
się totalnie skomercjalizowała i poszła na totalne kompromisy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz