Podobno o
gustach się nie dyskutuje. Gust
nieodmiennie łączy się ze smakiem, którego poczucie jest sprawą indywidualną.
Co sprawia, że jednym dana rzecz się podoba, a innym nie? Właśnie smak, który wiąże się z posiadanym
stylem. Każdy projektant tworząc kolekcje na dany sezon kieruje się
poczuciem smaku, gustu, estetyki. Zdarza
się ,że kopiują oni legendarnych poprzedników. Samo kopiowanie starszej
generacji projektantów nie jest samo w sobie niczym złym. Młodzi projektanci
kopiują swoich poprzedników, by polepszyć swój warsztat. Ale nigdy nie jest to
kopiowanie 1 do 1 tylko młodzi inspirują się tym, co robili starsi projektanci.
Faszyn from
Raszyn pokazuje nam modę ulicy w krzywym zwierciadle. Mamy tu cały szereg zdjęć
bez pokazywania twarzy ludzi, którzy są na bakier z poczuciem smaku. Ich
stylizacje są chaotyczne, kiczowate. Czemu służy ten blog, czy tylko ma
ośmieszyć tych ludzi? Pokazuje on, iż poczucie gustu ma nie każdy i to
niezależnie od posiadanych pieniędzy. Te koszmarki pokazywane na tym blogu mają
nas uczulić na to co jest modowym faux pas.
Kobieta według
Valentino musi mieć poczucie smaku, czyli wiedzieć czego chce.
Coco Chanel
mawiała : „ Moda się zmienia styl pozostaje”. Trendy nieustannie się zmieniają,
a wszystko po to byśmy kolejne must have’y na nowy sezon. Styl buduje się od
najmłodszych lat. Najpierw obserwując najbliższych, a potem swoje otoczenie,
inspirujące osoby.
Tylko osoby
bardzo szczupłe mogą być modelkami. Kobiety
spełniające te kryteria mogą być modelkami, a dążenie do rozmiaru zero
przybiera coraz większe rozmiary, czy
chodzi tu tylko o to ,by te ubrania nosił wieszak. ( Francja wprowadziła
nowe zasady zatrudniania modelek, jest w nich podane BIM, jakie najmniejsze
powinna mieć modelka i wiek, w którym może występować na Fashion Weekach), czy
będzie to przestrzegane?
Najbardziej
obawiam się decyzji odnośnie przestrzegania wieku, bo wielu projektantów pewnie
będzie chciało ominąć to prawo.
Panujący kanon urody tak się zmienił, że moda
stała się bardziej demokratyczna choroba skóry, diastemia nie są problemem w
dojściu na szczyt.
Agezym powoli
upada i już nie jest passe pokazywanie kobiet, które nie są młodziutkie.
Starsze kobiety w roli modelek mogą również brać udział w wielu znanym marek i
faktycznie dzieje się to coraz częściej. Z zagranicznych przykładów możemy
wymienić projektantów Dolce & Gabbana, Celine, a z polskich Nenukko i
Bohoboco. Ta ostatnia marka w tym roku także zrealizowała kampanie z kobietą
dojrzała tym razem samą, Heleną Norowicz. Klientki, które są w dojrzalszym wieku
bardziej zwracają uwagę na jakość, szybka moda ich nie interesuje. W pewnym
sensie utożsamiają się z panią Heleną i
chętnie sięgają po produkty projektantów Bohoboco. Kiedyś kobieta po 50 była
niewidzialna. Helena w roli modelki pokazuję zgrabne nogi, szczupłe ciało
zmienia nasze poczucie smaku w tym co przystoi , a co nie. Ta granica coraz
bardziej się zaciera, starsze kobiety nie są już niewidzialne i chcą wyglądać
równie dobrze jak młode i nie być przy tym przebrane za starsze siostry
nastolatek, ale mieć klasę, elegancję, własny styl, indywidualny sposób bycia.
Czasami zdarza
się, że posunięcia projektantów są bardzo kontrowersyjne i balansują na granicy
dobrego smaku. Pokaz Macieja Zienia w kościele spotkał się z chłodnym
przyjęciem, odwróciła się od niego cześć sponsorów.
Pokaz Riccardo Tisci dla Givenchy z śpiewającą kobietą Ave Maria na jego zakończenie jest
trochę szokujący. Pieśń kościelna śpiewana na pokazie mody? Kiedyś byłoby to
nie do pomyślenia ,ta granica smaku na zachodzie znacznie się przesunęła, ale w
Polsce projektanci, którzy próbują wejść w dyskurs z religią spotykają się z
oburzeniem. Nadal religia jest dla nas tabu. Tak było w przypadku Zienia, ale
też Arkadiusa, który na dobrych parę lat zniknął z modowego firmamentu.
Niedawno powrócił z kolekcją
nekrologiem. Szokująco jak na polskie warunki.
Kicz zdaniem nieżyjącej już Diany Vreeland słynnej naczelnej amerykańskiego Vogue'a jest potrzebny jak papryka i dla niej nie
istnieje takie poczucie smaku, któremu byłaby przeciwna. Skoro kicz jest tak
nam potrzebny to projektanci skutecznie go stosują na pokazach mody na
wiosnę lato 2016 w Nowym Jorku i Londynie. Kolekcja Fyodor Golan
może nie jest esencją kiczu, ale na pokazie mogliśmy obejrzeć niebotyczne
platformy i przeskalowane ubrania. Betsey Johnson i Jeremy Scott są synonimami
kiczu. Z jednej strony Betsey ze swoimi naiwnymi, infantylnymi projektami, a z
drugiej Scott, który zatrzymał się na etapie mocno humorystycznych strojów.
Eudon Choi dąży do rewolucji w myśleniu o butach. Jego modelki na wybiegu
nosiły miały nałożone kontrastujące ze sobą buty. Lewy i prawy but był nieco
inny, ale w podobnej tonacji kolorystycznej. Na pokazie Malan Breton w sukni
wieczorowej na wybiegu pojawił się mężczyzna. Czy ma to być igranie z
poczuciem smaku?
Kiedyś synonimem kiczu
była sztuczna biżuteria, która stała się popularna za sprawą Coco Chanel.
Granica smaku
przesuwa się i nigdy nie będzie stała. Kiedyś to, co było szokujące dziś wydaje
się normalne. Czyżby dlatego , że to nam spowszedniało?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz