Czy
marka PLNY Lala wróci? Trudno powiedzieć. Jakiś czas temu czytałam na stronie Fashion biznes, że marka straciła ważnego inwestora. Pytałam o to Elizę Minetti-
projektantkę marki, ale ona nie napisała czy to prawda. Na razie bez
fajerwerków działa czarna kolekcja Kiss journal, który oddzielił się od Lali i
jest dostępny tylko na nowej stronie internetowej. O dziwo Olsztyn jest podany jako siedziba spółki.
PLNY Lala miało wrócić we wrześniu, a tu już
mamy październik. Informacji brak nawet na grupie marki. Klientki są coraz
bardziej wkurzone. Nadal nie wyjaśniła się sprawa ostatniej dużej wyprzedaży na
stronie internetowej marki. Ludzie nie odzyskali pieniędzy. Ja też miałam
punkty na stronie marki i też byłam w programie lojalnościowym. W sierpniu
dostałam kupon urodzinowy, ale nie mogłam go wykorzystać, bo sklep stacjonarny
i internetowy już nie działał. Też czuję się oszukana i zawiedziona. Jeśli
marka nie wróci do końca tego roku stacjonarnie i internetowo to ja rezygnuję z
zakupów w niej.
Ja rozumiem niemożność szybkiego znalezienia
super lokalu połączonego z pracownią dla Elizy. Ale cierpliwość kiedyś się
kończy. Dziewczyny zwracają uwagę na Lala social club, że administracyjnie Lala
kuleje. Nie ma żadnych odpowiedzi na maile. Cisza w eterze.
Ja rozumiem, że ciężko jest prowadzić markę
odzieżową obecnych czasach. Ale jakoś nowe marki powstają i część z nich sobie
jakoś radzi. Dezinformacja nikomu nie służy. Kolekcja Kiss jest złożona z samej
czerni i nie ma tam innych barw. Może się podobać, ale bez efektu wow. Nie ma
tam kolorów.
W
ogóle na grupie Lali jest cenzura, dziewczyny są banowane za wyrażenie swojego
zdania. Wiecie, co jest tyle marek, ja naprawdę jak marka solidnie mnie do
siebie zniechęci -to przestanę tam kupować. Inne dziewczyny z grupy LSC też są
zniechęcone. Czy sprawa wkrótce się wyjaśni? Któż to wie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz