Jakiś czas temu wygrałam na Instagramie udział w warsztatach organizowanych przez Modivo o Power dressing. Napisałam w tym konkursie, że dla mnie ubranie to zbroja, która ma nas chronić.
Kara Becker dziennikarska modowa na początku warsztatów zrobiła rys historii mody, jeśli chodzi o ubrania dające moc. Było o Ludwiku XVI, Le Smoking Laurenta czy słynnym t-shircie Diora.
Później odbył się panel dyskusyjny z zaproszonymi gośćmi m.in. Karoliną Limbach - stylistką Elle czy Maćkiem Spadło - stylistą. Było dużo mowy o polskiej ulicy. Nasze ulice robią się coraz bardziej kolorowe, jednak nadal jest na nich zbyt szaro i zachowawczo. Ludzie boją się wybijać z tłumu, bo nie chcą zwracać na siebie uwagi. Wydaje się, że prędzej zaszalejemy za granicą niż u siebie. Tam nie musimy obawiać się ostracyzmu. Limbach mówiła o zbytnim strojeniu się, którego czasami się obawia, bo nie chce przesadzić. W czasie pierwszej pandemii na home offisie na Instagramie publikowała codziennie zdjęcie stylizacji i to jej dawało Powera by nie ubierać się tylko w piżamę.
Ludzi często osądzamy po wyglądzie. Ola Szol od dawna chodzi w czym chce do pracy i jest jej w tym dobrze. Obecnie pracuje w Modivo jako dyrektor
e-commerce, więc może nosić co chce. Wcześniej zarządzała pewną firmą i ubierała się na spotkania na sportowo. Łamała stereotypy, bo w ubraniu najważniejsze jest jak my się czujemy. Ubranie ma nas nie przebrać , ale oddać nasz charakter. Jeśli nie czujemy się pewnie w jakimś ubraniu, nawet najlepszym, to nie da się z tym nic zrobić.
Po panelu było spotkanie o szafie kapsułowej prowadzone przez stylistkę Martę Waluk. Pokazywała, jakie bazowe ubrania powinna mieć większość kobiet. To tak właśnie jest mówią nam buduj bazę garderoby, a każda z nas ma inne życie i nie ma jednej uniwersalnej garderoby. Ktoś może nie mieć białej koszuli, bo mu jest niepotrzebna.
Mnie poza panelem dyskusyjnym bardzo podobało się spotkanie interaktywne z historyk sztuki - Mają Michalak. Maja bardzo interesująco poprowadziła to spotkanie mówiąc o smaczkach i aktywizując nas – uczestniczki zadając pytania. Na koniec miałyśmy narysować wylosowaną postać kobiecą np. kobietę partnerkę.
Fajnie, że znowu odbywają się spotkania modowe. Na pewno wielu z nas tego brakowało. I oczywiście tej pozytywnej energii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz