czwartek, 29 marca 2018

Skin coach - a way to better life


Jak to jest z tą urodą? Czy warto przekłamywać mity? Kim jest skin coach? Na wszelkie wątpliwości związane z urodą w swojej książce odpowiada skin coach. Jest to osoba zajmująca się w skrócie treningiem urody. Chodzi o to byśmy wyglądały i czuły się dobrze w swoim ciele. Nasza cera wpływa na to jak się czujemy i czy uśmiechamy się do siebie w lustrze. 

Autorka ukazuje nam różne triki przybliżające nas do pięknej, zdrowej cery. Ważne jest co jemy i w jakich ilościach. Dobra dieta jest podstawą świetnego wyglądu, bo to co jemy odbija się na naszej cerze. Organizm trzeba też odpowiednio nawadniać pijąc minimum 2  litry wody niegazowanej wody dziennie. Skin coach podaje też nam przepisy na domowe łatwe w wykonaniu zabiegi kosmetyczne. Takie nasze niedrogie domowe SPA. 

Słońce nie jest naszym najlepszym sprzymierzeńcem. Autorka radzi go unikać. A jeśli wychodzimy na słońce to powinnyśmy używać odpowiedniego kremu z filtrem. Czy faktycznie latem w Polsce trzeba używać takiego kremu do twarzy? Są tacy co uważają inaczej, bo przecież w Polsce nie ma takich upałów jak np. w Hiszpanii. Ale przebywanie długo na słońcu nie jest sprzyjające dla naszego wyglądu. Skóra się starzeje, możemy dostać poparzenia słonecznego. Także też jestem zwolenniczką używania kremu z filtrem do twarzy latem. Lepiej zapobiegać niż leczyć.

 Koreańska pielęgnacja jest coraz bardziej modna na świecie. Ale kobiety w innych krajach nie mają takiej skóry jak Koreanki. Czy faktycznie powinny używać podobnych produktów? Wszystko należy robić z głową. Bardzo podoba mi się to zdroworozsądkowe podejście. Co zawierają nasze kosmetyki też wpływa na nasz wygląd. SLS, LSL, parabeny to chemia która często występuję w naszych kosmetykach. Warto sobie uświadomić że kosmetyki mające takie składy nie wpływają korzystnie na nasz wygląd. Ta książka otworzyła mi oczy na pewne sprawy, polecam ją waszej uwadze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

New beginning?

  Jak to się stało? Czas biegnie nieubłaganie. Pomyśleć, że tyle mnie tu nie było. Ostatni wpis jest z października 2022 roku. Próbowałam, c...