wtorek, 24 maja 2022

Laurella - what is going on?

 

To zdjęcie nie przedstawia ubrań Laurelli. To tylko ilustracja.

Jak można tak oszukiwać klientki- i te stałe, jak i nowe? I to nie po raz pierwszy. Mowa o marce Laurella. Sukienki wyglądają inaczej niż na stronie i są prześwitujące. 

Jakiś czas temu Laura współwłaścicielka marki pokazała się na instagramie w sukience, która ma wycięcie i widoczny jest biały środek sukienki. Na zdjęciach na stronie Laurelli tego nie widać. Laura tłumaczyła się, że naturalne materiały nie mogą mieć kolorowego środka- tylko muszą być białe. Czyżby?

 Mnie już ta marka nie przekonuje. Choćby ze względu na jakość. Swetry są beznadziejne i mają słabe składy. Kupiłam kiedyś jeden, tylko ze względu na kolor, i totalnie się zmechacił. 

Laura całkowicie zmieniła znowu sprzedawczynie w butiku na Mokotowskiej w Warszawie. Zwolniła Patrycję, która była super i bardzo zaangażowana w swoją pracę. Nie rozumiem tego posunięcia. 

Marka nie ma szans na sukces poza Polską, bo jest nijaka. Projektuje ciągle te same fasony sukienek. Ogólnie dużo ostatnimi czasy powstało takich pseudobutików. Ani to ekskluzywny butik, ani sieciówka, coś pomiędzy. Hybryda. 

Oczywiście, że kiedyś kupowałam w tej marce i poza swetrem te rzeczy nadal mam. Ale zdystansowałam się do tej marki. Niewątpliwie przyczyniła się do tego pandemia i bardzo rzadko już tam kupuję. Ale wy róbcie, co chcecie. Mnie przekaz marki jakoś nie przekonuje. Marketingowo ta marka kuleje no i nadal szuka konstruktora odzieży, i nie tylko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Vinted high prices?

  Vinted nabija w butelkę? Tak dobrze przeczytaliście. Owszem tam można znaleźć produkty w dobrej cenie, ale są tam też rzeczy w znacznie za...