Wyglądasz w tym chudo. Bierz to. Takimi słowy matka zwróciła się do córki w przymierzalni pewnej sieciówki. Zastanawiam się co ludzie mają w głowach? Jest XXI wiek, a modowo wciąż jesteśmy w lesie. Te czasy noszenia czegoś, bo wygląda się w tym szczupło minęły. Ale niestety wielu ludzi wciąż wierzy w zabobony i przesądy.
Nawet pamiętam taką panią na stacji pociągu, która mówiła, że teraz kobiety noszą te workowate ubrania i nie podkreślają sylwetki. Ale po co mają to robić? W końcu ubieramy się dla siebie, a nie dla innych.
Moda wybiegowa i street style pokazują, że moda jest inkluzywna i dla wszystkich. Mnie bardzo się podoba moda na: mieć wyrąbane. Nie zawsze chce nam się podkreślać kształty. Nie lubimy już zbyt obcisłych ubrań, które podkreślały każdą fałdkę. My mamy czuć się dobrze w swoich ubraniach. To nasze życie.
Ale różni pseudoeksperci mówią nam jak mamy żyć, co nosić. Przecież kobiecie w pewnym wieku nie wypada nosić tego i tamtego. Za bardzo zwracamy uwagę na opinię innych ludzi. Olejmy to. Wiem – to nie jest łatwe. Ale zróbmy to dla nasze zdrowia psychicznego. Moda jest tolerancyjna, otwarta na różne sylwetki i kolor skóry. Czy nasze społeczeństwo kiedyś się otworzy na te zmianę? Mam taką cichą nadzieję.