Dziewczyny nie ignorujcie Sample Sale. Już wam pisałam o tego typu wyprzedaży. Naprawdę można się na niej obłowić i kupić rzeczy o wiele taniej niż w normalnych cenach. Po co marki mają trzymać za dużo ubrań w magazynach, jeśli mogą je sprzedać na takiej imprezie. Niedawno znowu było Sample Sale u marki PLNY Lala i pierwsza Archive Sale u Ani Kuczyńskiej. Z obiema projektantkami marek sobie porozmawiałam.
Śmieszna sytuacja była z Anią Kuczyńską. Przybyła tuż przed otwarciem swojego butiku i ja czekałam na zewnątrz. Myślałam, że jeszcze nie można wchodzić, a ona zaprosiła mnie do środka. Ania tkaniny do swoich kolekcji sprowadza z Włoch Opowiadała z pasją o tajnikach tworzenia. Projektowane przez nią rzeczy są na Maksa jakościowe, stonowane, głównie czarne, minimalistyczne, ale ciekawe konstrukcyjnie.
Pokazała mi pozornie wydawałoby się czarny duży komin na szyję, ale można go nosić jako sukienkę, po boku, wszystko zależy od inwencji. Fajnie jak kupione ubranie można nosić je na ileś sposobów. Kuczyńska projektuje rzeczy, które przetrwają lata. Dbałość o detale i konstrukcję jest ważna.
Dres jest łatwy konstrukcyjnie, ale dobry dres, który przetrwa dłużej niż jeden sezon jest ciężko znaleźć. Ubrania ponadczasowe przetrwają wszelkie trendy.
Kuczyńska jest wierna sobie i klientki jej ufają, wyrobiła sobie renomę. Mierzyła dla mnie rzeczy w Showroomie i mogłam ujrzeć je w ruchu. Fajnie jest trafić na spotkanie z twórczynią danej marki, bo można się dużo dowiedzieć i zainspirować. Pamiętam butik Kuczyńskiej na Mokotowskiej. Szkoda, że już tam go nie ma, ale dobrze, że otworzył się na Rozbracie butik otwarty krócej, ale realny, a nie wirtualny.